Koniec koszmaru podróżujących pociągiem. Wystarczy kupić taki bilet

Ministerstwo Infrastruktury ujawniło rąbka tajemnicy na temat nowości, która może okazać się przełomowa dla wszystkich podróżujących koleją po Polsce. Powstanie jeden ogólnopolski bilet, który zapewni nam wiele korzyści. Prace nad nowymi przepisami trwają. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Koniec koszmaru podróżujących pociągiem. Wystarczy kupić taki bilet

Okazuje się, że rząd ma poważne zamiary odnośnie podniesienia komfortu i uproszczenia podróży po naszym pięknym kraju. Swoje plany i zamiary resort ogłosił już w marcu 2024 roku. Zgodnie z zapowiedziami, rozwiązanie to ma być wprowadzone około 2027 roku. Rząd, póki co, milczy odnośnie ceny takiego biletu. Z ust polityków padały jednak różne deklaracje. Bilet taki mógłby kosztować około 150 złotych na wszystkie środki transportu. Była także mowa o bilecie abonamentowym w wysokości 59 złotych. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Wsiąść do pociągu byle jakiego

Chcemy na kolei wprowadzić jeden zintegrowany ogólnopolski bilet. Pracujemy nad unifikacją ulg, zarówno ustawowych, jak i fakultatywnych, które są przyznawane przez różnychj operatorów kolejowych.

 - uchylił rąbka tajemnicy wiceminister Infrastruktury Stanisław Bukowiec, w wywiadzie dla wnp.pl. 

To nie koniec planowanych zmian, które przede wszystkim są ukłonem w stronę korzystających z komunikacji zbiorowej. Na liście udogodnień znajdują się także cyfrowe rozkłady jazdy, które byłyby skorelowane w taki sposób, że pasażer podróżujący busem, nie spóźniłby się na pociąg i odwrotnie. 

Brzmi jak bajka? Trochę tak, ale w końcu skończyłyby się problemy z opóźnieniami w podróży oraz koszmar sprawdzania do jakiej spółki należy dany pociąg i czy na podstawie posiadanego biletu możemy korzystać z komunikacji zastępczej. 

Nie ukrywamy, że pomysły te podobają nam się, bowiem skorzystać na nich mogą zwykli pasażerowie. A wiadomo, że od lat narzekamy najbardziej na spóźniające się pociągi oraz nadmierną ilość spółek kolejowych, co często skutkuje nałożeniem na podróżnego kary lub w przypadku przesiadki, naciąga go na nowe koszta. 

Zintegrowane bilety funkcjonują z powodzeniem w wielu krajach. W Polsce nie było to do tej pory możliwe, ze względu na mnogość istniejących spółek. Jako przykład powodzenia tego typu projektu wiceminister podał przykład Małopolski, gdzie zachodzą właśnie tego typu pożądane zmiany w transporcie. To właśnie tu, koleje regionalne rozbudowują swoją ofertę dowozową o linie autobusowe. Mając jeden bilet można wsiąść i do autobusu, a następnie przesiąść się na pociąg.