NVIDIA ma problem. Chińczycy chcą zakazać ich układów

Wygląda na to, że wypowiedzi administracji USA odbiją się czkawką amerykańskiemu gigantowi na rynku kart graficznych i sprzętu AI.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
NVIDIA ma problem. Chińczycy chcą zakazać ich układów

Chińskie władze coraz mocniej przyglądają się roli amerykańskich chipów w krajowym ekosystemie sztucznej inteligencji. Rozpoczęto właśnie śledztwo dotyczące akceleratorów NVIDIA H20, aby sprawdzić, czy nie zawierają one potencjalnych backdoorów. Według ustaleń Financial Times, w Pekinie rozważany jest nawet całkowity zakaz sprzedaży tych układów, choć realizacja takiego planu nie byłaby prosta.

Dalsza część tekstu pod wideo

Chińskie firmy niekoniecznie chcą tego samego co ich rząd

Napięcia zaostrzyły się po wypowiedziach amerykańskiego sekretarza handlu Howarda Lutnicka, który stwierdził, że celem USA powinno być uzależnienie chińskich deweloperów od technologii amerykańskiej oraz że Państwo Środka i tak nie otrzymuje "najlepszych" rozwiązań. Komentarze te zostały odebrane przez chińskich liderów politycznych jako obraźliwe i doprowadziły do działań mających ograniczyć wpływ NVIDII.

Coraz więcej lokalnych firm ogranicza zamówienia na H20 lub całkowicie z nich rezygnuje. Jednocześnie rośnie zainteresowanie rodzimymi alternatywami, takimi jak układy Huawei czy Cambricon, które mają być wystarczające dla prostszych zastosowań, zwłaszcza w zadaniach inferencyjnych. Pekin liczy, że w ciągu najbliższego roku uda się zwiększyć skalę produkcji własnych chipów AI i uniezależnić od dostaw z USA.

Obecnie jednak rynek wciąż pozostaje silnie uzależniony od amerykańskiej technologii. Przykładem jest firma DeepSeek, która musiała opóźnić premierę modelu R2, ponieważ początkowo korzystała z krajowych układów AI, lecz ostatecznie zmuszona była przejść na rozwiązania NVIDII. Pokazuje to, że mimo politycznych i gospodarczych nacisków, postępy w chińskiej sztucznej inteligencji nadal w dużej mierze zależą od chipów zza oceanu.