Unikaj taniego sprzętu. Przekracza normy bezpieczeństwa
Wygląda na to, że niskie ceny sprzętu z Chin nie biorą się z powietrza. Najnowsza analiza wykazała, że radiatory Barrow przekraczają europejskie normy dot. ołowiu.

W ubiegłym tygodniu na łamach Telepolis informowaliśmy Was o efektach niemieckiego śledztwa, które sprawdzało stan rynku części używanych w autorskich układach chłodzenia cieczą. Wnioski nie były dobre - producenci kłamią jak z nut, a klienci często dostają coś innego niż obiecywano w specyfikacji.
Barrow wykorzystuje materiał lutowniczy oparty na ołowiu
Redakcja Igor'sLAB postanowiła rozszerzyć swoje dochodzenie o produkty kolejnych firm. Tym razem padło na szeroko znane jak Corsair i Thermaltake, ale również te znacznie tańsze pokroju Barrow czy chińskiego Kafuty. I o ile trzy z nich nie mają powodów do wstydu, tak chłodnice jednej z nich są właśnie wycofywane ze sprzedaży.



Analiza ponownie obejmowała rozcięcie radiatorów i szczegółową spektroskopię rozpadu indukowanego laserem wnętrza. Sprawdzała ona wykorzystane przy produkcji materiały, jakość obróbki, lutowania, złącza, czystość czy malowanie. Wnioski prezentują się następująco:
- Corsair Hydro X-Series XR 5 120 mm - Wszystko OK
- Thermaltake Pacific SR-Series 360 mm - OK, pozostałości farby w zbiorniku;
- Kafuty Aluminiowy radiator 120 mm - OK, pozostałości farby w zbiorniku;
- Barrow Dabel 28b Radiator 120 mm - Lut ołowiowy (70%), otwory wykonane z kruchego mosiądzu
Jak łatwo więc się domyślić problemem okazała się tania, acz popularna firma Barrow. Chińczycy wykorzystali bowiem zarówno jako spoiwo lutownicze, jak i wypełniacz materiał składający się w 70% z ołowiu. To daleko wykracza poza normy przyjęte na terenie Unii Europejskiej i stanowi zagrożenie dla zdrowia. Pełny artykuł w języku niemieckim dostępny jest TUTAJ.
Igor'sLAB skontaktowało się z jednym z większych sprzedawców Barrow w UE, czyli sklepem Caseking. Niemcy momentalnie wycofali opisywane radiatory z oferty i skontaktowali się z producentem. Co więcej uruchomili oni proces zwrotu. Niezależnie od tego kiedy chłodnica została u nich zakupiona i w jakiej cenie. To kolejny dowód na to, że czasami lepiej kupować u renomowanych polskich lub europejskich sprzedawców, a nie na AliExpress.