To już pewne. Intel Nova Lake będzie wymagać nowych płyt głównych
Lata mijają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają. Intel w porównaniu do AMD nie ma zamiaru wspierać platform dłużej niż przez dwie generacje.

Wygląda na to, że wcześniejsze plotki dotyczące procesorów Intel Nova Lake były prawdziwe. Listy przewozowe znalezione w bazie NBD potwierdzają, że Niebiescy pracują nad modelami wyposażonymi w 28 oraz 52 rdzenie. Dla przypomnienia obecna generacja oferuje maksymalnie 24 rdzenie.
Intel Nova Lake-S ma zadebiutować jako Core Ultra 400
W przypadku flagowca zakłada się konfiguracje 16P+32E+4LP, gdzie duże rdzenie będą korzystać z architektury Intel Coyote Cove, małe zaś z Arctic Wolf. Dopełni to nowsze i wydajniejsze iGPU - zapewne seria Celestial (Xe3) - oraz mocniejsze NPU do pracy ze sztuczną inteligencją.



Niestety, są też złe wieści. Nowe CPU będą korzystały z gniazda LGA 1951, co oznacza konieczność wymiany płyt głównych. Tym samym osoby, które zdecydowały się na platformę LGA 1851 mają pecha - oprócz średnio udanej serii Arrow Lake czeka na nich tylko jeszcze Arrow Lake Refresh, gdzie zobaczymy minimalnie wyższe zegary.
Socket LGA 1951 ma zachować dotychczasowe wymiary 45 x 37,5 mm, czyli takie same jak LGA 1700 i 1851, a więc nie będzie trzeba kupować nowych układów chłodzenia. To jednak małe pocieszenie.