PlayStation 4 zdecydowanie nie jest najbardziej efektywną koparką kryptowalut, ale jeśli masz ich ponad 3,8 tys. sztuk, a do tego dochodzi darmowy prąd, można próbować.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o wkroczeniu do farmy kryptowalut w mieście Winnica na wschodnim Podolu. Obiekt, zlokalizowany w starych pomieszczeniach magazynowych, był nielegalnie podłączony do miejskiej sieci energetycznej.
Nie byłoby w tym jednak nic szczególnego, gdyby nie pewien detal: spośród 5 tys. zarekwirowanych urządzeń, aż 3,8 tys. to konsole PlayStation 4, które były głównymi minerami.
Konsola PlayStation 4 nie należy do liderów w dziedzinie wydobycia krypto. Osiąga wydajność na poziomie 8,3-8,4 MH/s, miesięcznie pozwalając zarobić na Etherum około 28-30 zł. Jeśli jednak przemnożymy to przez liczbę jednostek, a do tego uwzględnimy kradzioną energię, to okazuje się, że zysk z ukraińskiej kopalni mógł wynosić nawet ponad 110 tys. zł na miesiąc.
Kwestią otwartą pozostaje to, jak zmuszono konsole do kopania. Najpewniej uruchomiono na nich Linuksa, co jednak jest możliwe tylko na firmware 5.05 lub starszym. Ktoś musiał więc zadać sobie sporo trudu, by zdobyć tak ogromną liczbę niezaktualizowanych urządzeń. Ewentualnie downgrade'ować je z użyciem programatora, utrudniając sobie życie jeszcze bardziej.
Redakcja docenia pracowitość i kreatywność, nie docenia złodziejstwa.
Źródło zdjęć: Służba Bezpieczeństwa Ukrainy
Źródło tekstu: SBU, oprac. własne
Niespecjalnie mój biznes, ale co to za argument, że stawka nie była waloryzowana, skoro jest podawan ...
Sam jesteś szczyl XDD
I jak zwykle wspomnienie o sofcie - zrozumcie, że Xiaomi zdobyło popularność właśnie m.in. z tego wz ...
marzec 2024, a ten trzyletni telefon dalej nie ma konkurencji do 1500 zł
Nie wiesz o czym mówisz dziecko. MI300 jest tak wydajne, że prawie nikt go nie chce, a Meta i Micros ...