OnePlus 15 bez Hasselblada? Plotki prawie potwierdzone
OnePlus szykuje rewolucję w swoich smartfonach. Nowy flagowiec ma zerwać z wieloletnią współpracą z Hasselbladem i postawić na własny silnik przetwarzania obrazu. To krok ryzykowny, ale też odważny, który może odmienić przyszłość marki.

Koniec epoki Hasselblada
Od serii OnePlus 9, aparaty w smartfonach tej chińskiej marki rozwijane były we współpracy z Hasselbladem. Dzięki temu zdjęcia miały charakterystyczny styl i rozpoznawalną kolorystykę. W przypadku OnePlusa 15, producent ma jednak pójść w zupełnie inną stronę.
Według znanego tipstera Yogesha Brara, nowy model otrzyma autorski system o nazwie Image Engine. Nie będzie to tylko kosmetyczne ulepszenie, ale kompletny silnik do przetwarzania zdjęć i wideo. Ma on odpowiadać między innymi za lepsze ujęcia nocne, szerszą dynamikę i większą spójność pomiędzy urządzeniami.



Autorska technologia zamiast partnerstwa
Na taki krok zdecydowały się już wcześniej inne firmy. Google, Samsung czy Apple od lat rozwijają własne rozwiązania. OnePlus najwyraźniej chce iść tą samą drogą. Pozwoli to na szybsze aktualizacje i większą kontrolę nad jakością zdjęć.
Nie brakuje jednak obaw. Wielu fanów obawia się, że brak Hasselblada może pogorszyć jakość fotografii. Niektórzy analitycy ostrzegają wręcz, że to może być ryzykowna decyzja.
Co jeszcze zaoferuje OnePlus 15?
Nadchodzący flagowiec marki OnePlus zapowiada się bardzo ciekawie. Z przecieków wynika, że otrzyma:
- płaski ekran OLED 6,78 cala,
- baterię 7000 mAh,
- wykończenie SuperBlack, które pochłania prawie całe światło,
- pamięć masową od 256 GB w podstawowej wersji.
Z powodów kulturowych w Chinach, marka pominie numer "14" i od razu przejdzie do OnePlusa 15. Globalna premiera smartfonu powinna nastąpić na początku 2026 roku.