Nvidia znów kokietuje graczy: trzy dni, cztery tytuły
Mówią: jak powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. Nvidia idzie konsekwentnie za ciosem, by w ciągu ostatnich 72 godz. przedstawić aż cztery gry z obsługą swych autorskich wodotrysków.

Sandboksowy Rust otrzymał DLSS, a piekielnie dynamiczny Doom Eternal – oprócz tego jeszcze ray tracing. Do Escape from Tarkov, sieciowej strzelaniny typu MMO, trafia natomiast technologia Reflex, ograniczająca opóźnienia. Wreszcie, o czym wiedzieliśmy już od pewnego czasu, Nvidia potwierdza ostatecznie, że Battlefield 2042 zadebiutuje od razu zarówno z DLSS, jak i Reflex.
Według deklaracji producenta, w każdej z tych gier autorskie rozwiązania mają przynieść widoczne benefity dla graczy. Szczegółowe pomiary przedstawiono na przykładzie produkcji studia Battlestate Games, gdzie aktywacja Reflex ma redukować latencję w torze obrazu o nawet 38 proc. względem wartości wyjściowych.



Co warte podkreślenia, odpowiednie testy każdy będzie mógł powtórzyć na własną rękę, oczywiście pod warunkiem posiadania kompatybilnego sprzętu. Implementacji Reflex w Escape from Tarkov towarzyszy bowiem wskaźnik opóźnień, Reflex Latency Flash Indicator. Przypomnę, wykorzystanie tego narzędzia wymaga jednakowoż zgodnego z analizatorem monitora, a konkretniej najnowszego modułu G-Sync.
Na zakończenie – ciekawostka. Wraz z wydaniem łatki DLSS do Rust, liczba dostępnych na rynku gier wspierających tę metodę skalowania przekroczyła 60. Całkiem nieźle, jak na funkcję dostępną w obrębie zaledwie dwóch rodzin kart graficznych.