NVIDIA ma problem. Setki tysięcy układów to wciąż zbyt mało
Popyt znacząco przewyższa podaż. Pekin miał odłożone miliardy dolarów na rozwój rynku AI i akceleratory od NVIDII, które teraz chętnie są wydawane.

USA złagodziły niedawno ograniczenia eksportowe wobec układów NVIDIA H20 przeznaczonych na rynek chiński. Decyzja ta ma być elementem szerszego porozumienia z Chinami, mającego na celu rozładowanie napięć handlowych. Mimo tego kroku, skala potrzeb Państwa Środka w zakresie chipów AI daleko wykracza poza to, co NVIDIA jest w stanie dostarczyć.
Zakłady produkcyjne w USA mają zbyt małe moce przerobowe
Z szacunków firmy analitycznej Jefferies wynika, że obecnie Zieloni dysponują zapasami rzędu 600-900 tysięcy sztuk układów H20. Tymczasem zapotrzebowanie z Chin utrzymuje się na poziomie około 1,8 miliona sztuk - nawet mimo opracowywania własnych sprzętów, m.in. przez Huawei.



Pomimo rosnących napięć i ograniczeń logistycznych, chińskie firmy nadal preferują produkty NVIDII, głównie ze względu na znany sobie i popularny w branży ekosystem CUDA, lepszą wydajność i energooszczędność oraz ograniczoną podaż ze strony lokalnych producentów.
Niedobór NVIDIA H20 może w przyszłości zostać częściowo zrekompensowany przez nowe układy B30, których wysyłki do Chin mają rozpocząć się w czwartym kwartale 2025 roku. Chipy te będą jednak oferowane ze "zredukowaną pamięcią operacyjną" (jak na razie brak szczegółów) - co ma pozwolić na ich zgodność z nadchodzącymi amerykańskimi regulacjami dotyczącymi eksportu układów AI.
W związku z rosnącym zapotrzebowaniem, Jefferies podniosło swoją prognozę wydatków kapitałowych Chin na infrastrukturę AI w 2025 roku aż o 40%, do poziomu 108 miliardów dolarów. Na lata 2025-2030 estymacje te zwiększono o 28%, do łącznej kwoty 806 miliardów dolarów.
Tymczasem Stany Zjednoczone mierzą się z własnym deficytem w zakresie produkcji chipów. Sekretarz Skarbu USA, Scott Bessent, przyznał niedawno, że fabryki TSMC w Arizonie pokrywają zaledwie 7% zapotrzebowania amerykańskich firm. Głównym hamulcem dla rozwoju krajowej produkcji mają być nadmierne regulacje i biurokracja.