Nowy telefon czy nowe auto? Taki wybór już za 10 lat
Kiedy pojawi się nowy flagowy smartfon? Oby jak najpóźniej, bo nie chcemy znać jego ceny. Za kilka lat flagowce mogą kosztować tyle co nowe auto, a będziemy pracować na niego przez nawet pół roku.

Co roku mamy tę samą smutną wiadomość: jest coraz drożej. Prawie wszyscy producenci sprzętu podwyższają ceny, a tempo bywa iście szalone. Oczywiście główną lokomotywą tutaj jest Apple, ale drożeją wszyscy. Według danych i analiz Mozillion na drugim miejscu pod względem wzrostów cen jest Motorola, a na trzecim Huawei.
Na flagowy telefon będziemy pracowali kilka miesięcy
Ile będziemy płacili za nowe telefony za kilka lat? Bardzo dużo. A za dziesięć lat? Wtedy prawdziwy może okazać się dylemat nowe auto czy nowy telefon. Mozillion przewiduje, że w 2032 cena najdroższego iPhone'a mogłaby przebić 6 tysięcy dolarów. Nawet bardzo ostrożne szacunki mówią o kwocie 2 tysięcy dolarów. Obawiamy się jednak, że ta granica padnie o wiele szybciej.



Kto drożeje najwolniej? Okazuje się, ze fińska Nokia. Tutaj w ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrost cen wyniósł ledwo 50%, Taka Motorola, która nie kojarzy się z najdroższymi telefonami podrożała o 322%. Co ciekawe chociaż zwykle narzekamy na ceny nowych Sony, to japońskie telefony bardzo powoli drożeją. Wolniej niż Samsung czy OnePlus.