Intel Xe na poziomie RTX 3070 i RX 6800? Tak sugeruje Raja Koduri

Od dawna wiadomo, że Intel szykuje dedykowane karty graficzne dla graczy. Ich wydajność może być wyższa, niż wszystkim się wydawało. Tak przynajmniej wynika ze wpisu Rajy Koduriego na Twitterze.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Intel Xe na poziomie RTX 3070 i RX 6800? Tak sugeruje Raja Koduri

Intel już kilka lat temu oficjalnie zapowiedział wejście na rynek dedykowanych kart graficznych. Pierwsze modele z architekturą Xe miały zadebiutować w 2020 roku i tak też się stało, ale w postaci słabszych układów, które nie nadają się za bardzo do gier. Nie oznacza to jednak, że Intel nie pracuje nad mocniejszymi konstrukcjami. Na premierę tych przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale wygląda na to, że mogą być wydajniejsze, niż wszyscy się spodziewali.

Dalsza część tekstu pod wideo

Spójrzmy prawdzie w oczy - wejście na rynek dedykowanych kart graficznych i stworzenie modeli zdolnych do konkurowania z najmocniejszymi konstrukcjami NVIDII oraz AMD jest zadaniem karkołomnym. Nikt chyba nie spodziewa się, że Intel od razu zaprezentuje dedykowane GPU o wydajności zbliżonej do RX 6900 XT lub RTX 3090. Ale być może Niebiescy będą w stanie stworzyć kartę ze średniej półki.

Intel Xe o wydajności RTX 3070 i RX 6800?

Raja Koduri, szef działu graficznego Intela, wrzucił na Twittera dwa zdjęcia - jedno z 2012 roku i jedno z 2021 roku. Na pierwszym widać go w trakcie testów karty Crystal Well, czyli Intel Iris Pro 5200. Na drugim Koduri testuje dedykowany układ Intel Xe HPG, który - według jego słów - jest 20 razy wydajniejszy od konstrukcji sprzed 9 lat. Jeśli potraktujemy te słowa bardzo dosłownie, to wychodzi na to, że nowa karta powinna uzyskiwać około 20-21 tys. punktów w teście graficznym 3D Mark Fire Strike (Iris Pro 5200 uzyskuje w tym samym teście mniej więcej 1015 punktów). To poziom RTX 3070 oraz RX 6800, czyli kart o sporej wydajności. Czy to oznacza, że Intel Xe będzie aż tak wydajny?

Oczywiście tego typu informacje należy traktować z dużym dystansem. Po pierwsze, benchmarki nie zawsze precyzyjnie oddają wydajność w grach. Po drugie, mówienie o 20-krotnym wzroście wydajności też może być nieco na wyrost. Pomimo tego, jeśli Intel rzeczywiście zaprezentuje tak mocną kartę, to tym lepiej dla graczy, którzy zyskają nową alternatywę. Dlatego w tym wypadku warto Intelowi kibicować.