Humanoidalne roboty to przyszłość. Muszą uporać się z jednym problemem

Meta nie tylko chce wprowadzić na salony okulary AR jako gadżet zmieniający codzienne życie. Tym razem stawia na coś, co jeszcze niedawno wydawało się science fiction.

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Humanoidalne roboty to przyszłość. Muszą uporać się z jednym problemem

Meta stawia na roboty

Dalsza część tekstu pod wideo

Podczas wizyty w siedzibie Meta, dziennikarz "The Verge" Alex Heath rozmawiał z Andrew Bosworthem, szefem działu technologii firmy. Bosworth ujawnił kulisy nowego przedsięwzięcia związanego z AI. Na polecenie Marka Zuckerberga powstał zespół badawczy zajmujący się humanoidalnymi robotami – nazwany wewnętrznie "Metabot".

Bosworth podkreśla, że największym wyzwaniem nie jest sama konstrukcja maszyn, lecz oprogramowanie. Roboty potrafią już biegać czy wykonywać akrobacje, ale chwytanie szklanki wody bez jej zgniecenia to wciąż problem niemal nie do rozwiązania. To właśnie "zręczne operowanie obiektami" ma być kluczem do sukcesu.

Meta nie chce jednak konkurować z producentami sprzętu. Strategia zakłada stworzenie uniwersalnej platformy programistycznej, którą firma mogłaby licencjonować innym producentom robotów. W praktyce oznacza to, że Meta widzi swoją przyszłość bardziej w roli dostawcy "mózgu" niż "ciała" maszyn.

Laboratorium programistyczne Meta Superintelligence AI współpracuje ze specjalistami ds. robotyki, aby opracować model symulacji pozwalający na osiągnięcie w pełni zręcznej dłoni. Wyzwanie polega na tym, że do pewnych czynności, jak np. wyjmowanie kluczy z kieszeni spodni, nie istnieją żadne modele danych, więc trzeba je stworzyć, a to również wymaga opracowania mechanizmu orientacji przestrzennej i wcielenia go w model AI.

Skala inwestycji sugeruje, że projekt ma być równie istotny jak wcześniejsze zakłady firmy w rzeczywistość rozszerzoną. Jeśli się powiedzie, humanoidalne roboty mogą stać się kolejnym wielkim medium – nie tylko narzędziem, ale nową platformą technologiczną.

To odważny ruch, który może zdefiniować kolejną dekadę. Meta stawia wszystko na to, że przyszłość sztucznej inteligencji nie będzie ograniczona do ekranów i gogli, lecz przybierze fizyczną, humanoidalną formę. Firma rozważa Nvidię lub Qualcomm jako partnerów technologicznych zapewniających odpowiednie układy i mikroprocesory, ale nie padła żadna wiążąca decyzja.

Meta nie jest jedyną firmą, która pragnie wprowadzić humanoidalne roboty – Tesla również pracuje nad swoim rozwiązaniem tego typu o nazwie Optimus. Co ciekawe szef działu technologii Meta podziwia zręczność robotów Optimus, ale jest zdania, że "nie potrzebujemy aż 23 stopni swobody w ręce robota – dwa funkcjonalne kciuki już byłyby fajne".