Dramat hipsterów. Ich dane osobowe poszły w Internet

Jeśli jesteś statystycznym Kowalskim pewnie nawet nie wiesz o istnieniu takiej marki jak Fairphone. I z jednej strony szkoda, a z drugiej przynajmniej nie doszło do wycieku Twoich danych.

Lech Okoń (LuiN)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Dramat hipsterów. Ich dane osobowe poszły w Internet

Fairphone — naprawialne telefony z długim wsparciem

Fairphone jest przeciwieństwem tego, co proponują największe marki na rynku smartfonów. Firmie nie zależy na tym byś wymieniał telefon co roku czy co dwa lata, tylko byś mógł łatwo go naprawiać i używać w nieskończoność. I o ile w wielu kwestiach gadki o z równoważonym rozwoju są pełne bzdurnych truizmów, w przypadku Fairphone'a wszystko ma sens.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niestety ten mały producent popełnia też błędy, o czym przekonali się użytkownicy 4 marca. Fairphone wysłał e-mail z formularzem do swoich beta testerów oprogramowania. Formularz ten zdaje się, że też był mocno w wersji beta.

Wypełniasz ankietę i widzisz adresy domowe innych uczestników

Nieprawidłowo skonstruowany i zabezpieczony formularz firmy Fairphone ujawnił dane osobowe wszystkich jego użytkowników. Wyciek dotyczył takich informacji jak imię i nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, listy posiadanych urządzeń wraz z numerami seryjnymi czy nawet adresów zamieszkania.

Firma niezwłocznie naprawiła formularz, ale ktoś wcześniej zdążył już opublikować dane ankietowanych na forum. Gdy firma chciała załagodzić sytuację, popełniła kolejny błąd wysyłając e-mail w trybie "odpowiedz wszystkim". Tym sposobem użytkownicy programu beta dowiedzieli się o skali wycieku — zobaczyli e-maile do wszystkich innych posiadaczy Fairphone'ów. I tutaj niszowy charakter marki okazał się poniekąd atutem, bo betatesterów było zaledwie 26. Firma przeprosiła i za ten błąd, zapewniając, że „dołoży wszelkich starań, aby podobne incydenty nie miały miejsca w przyszłości".