CMF wyrywa się na wolność. Submarka Nothing będzie niezależna
Firma Nothing ogłosiła, że przekształca swoją budżetową submarkę CMF w niezależną spółkę, a jednocześnie uruchomi w Indiach centrum produkcyjne i badawczo-rozwojowe CMF.

Tania marka CMF (skrót od „Color, Material, Finish”) zadebiutowała w 2023 roku, wprowadzając na rynek słuchawki bezprzewodowe i smartwatch, a później także smartfony z segmentu budżetowego i średniego. Z założenia miała dostarczać podobne rozwiązania jak główna marka Nothing, ale w tańszej i prostszej formie. Najwyraźniej jednak wprowadzenie na rynek kilku udanych urządzeń CMF skłoniła Carla Pei, szefa Nothing, do nadania submarce większej niezależności.
Nowa strategia zakłada ścisłą współpracę CMF z indyjskim producentem Optiemus. W ramach wspólnego przedsięwzięcia cała produkcja urządzeń CMF będzie realizowana lokalnie. Nothing planuje zainwestować w ten projekt ponad 100 mln dolarów w ciągu najbliższych trzech lat, co ma przełożyć się na około 1800 nowych miejsc pracy. Struktura udziałów w nowej spółce nie została ujawniona. W strukturach firmy znalazł się Himanshu Tondon, wcześniej związany z marką POCO należącą do Xiaomi, który objął stanowisko wiceprezesa działu biznesowego CMF.



Dzięki oddzieleniu struktur Nothing planuje rozwijać się w dwóch kierunkach: marka Nothing pozostanie w segmencie premium, celując w smartfony i akcesoria z wyższej półki, natomiast CMF ma skupić się na urządzeniach budżetowych i średniopółkowych. Z punktu widzenia użytkownika nic się więc nie zmieni, przynajmniej w pierwszym okresie.
Oddzielenie się CMF od Nothing to efekt dynamicznego rozwoju całej firmy, która zdradziła ostatnio ambitne plany na przyszłość, wykraczające poza smartfony i akcesoria. Carl Pei nakreślił wizję nowego, w pełni personalizowanego systemu operacyjnego wspieranego AI, który będzie się dostosowywał do potrzeb każdego użytkownika z osobna. W efekcie powstaną miliardy indywidualnych systemów. W przyszłości nowa platforma Nothing zasili nie tylko smartfony, ale także np. inteligentne okulary, humanoidalne roboty czy pojazdy elektryczne. Pozostaje więc tylko obserwować, w którą stronę pójdzie CMF.