Android będzie ostrzegał przed aplikacjami. Lepiej tego nie ignoruj

Google wprowadza nowość w Androidzie, która dla samych użytkowników oznaczać będzie ostrzeżenia przed konkretnymi aplikacjami.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Android będzie ostrzegał przed aplikacjami. Lepiej tego nie ignoruj

Google wprowadza nową metrykę dla twórców aplikacji na Androida. Będzie ona mierzyć częstotliwość częściowych blokad uśpienia. Jeśli będzie ich za dużo, to użytkownik otrzyma na ten temat powiadomienie z ostrzeżeniem. Co to oznacza w praktyce?

Dalsza część tekstu pod wideo

Android ostrzeże przed aplikacjami

Chodzi o aplikacje na Androida, które mogą działać w tle, nawet gdy ekran jest wyłączony. W ten sposób nie pozwalają na całkowitą blokadę urządzenia, co oczywiście przekłada się na wyższe zużycie energii i szybszy drenaż baterii. Jeśli jakaś aplikacja będzie w tej kwestii przesadzać, to system ostrzeże o tym użytkownika.

Prace nad tym rozwiązaniem trwały przez wiele miesięcy. Funkcja, opracowana we współpracy z Samsungiem, zadebiutowała w wersji beta już w kwietniu tego roku. Przez ten czas była sprawdzana i udoskonalana, aby algorytm był dokładniejszy i bardziej reprezentatywny. Teraz metryka oficjalnie wchodzi do użytku, chociaż finalne zmiany użytkownicy zobaczą od 1 marca 2026 roku.

Od tego dnia Google zacznie ostrzegać przed aplikacjami, które negatywnie wpływają na zużycie energii w telefonie. Taka informacja ma pojawić się w Sklepie Play. Dodatkowo tego typu aplikacje mają być usuwane z listy polecanych.

Android będzie ostrzegał przed aplikacjami. Lepiej tego nie ignoruj

Co w tej sytuacji Google uznaje za przesadę? Między innymi 2 godziny blokad uśpienia na każde 24 godziny działania telefonu lub tabletu. Jeśli aplikacja przez tyle lub więcej czasu będzie działała w tle i nadmiernie zużywała baterię, to skończy się to ostrzeżeniem. Natomiast nie dotyczy to sytuacji, gdy taka blokada jest obsługiwana przez system z wyraźnymi korzyściami dla użytkownika, np. słuchanie muzyki na Spotify z częściowo uśpionym telefonem.