Fundamentalna zmiana w Chrome. Chodzi o Twoje dane

Google szykuje fundamentalny zmian w przeglądarce Chrome oraz projekcie Chromium. Chodzi o bezpieczeństwo naszych danych.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telepolis.pl

Nowy wpis w Chrome Platform Status sugeruje, że Google zamierza wykonać ważny krok w kierunku większego bezpieczeństwa danych użytkowników. Chrome oraz Chromium otrzymają wsparcie dla GPC, czyli Global Privacy Control. Co to oznacza w praktyce?

Dalsza część tekstu pod wideo

Prywatność w Chrome

Global Pirvacy Control (GPC) pozwala użytkownikom przeglądarek wybrać domyślnie ustawienia dotyczące prywatności oraz sprzedaży danych. Zamiast zaznaczać tego typu opcje na każdej stronie, Chrome od razu wyśle jasny komunikat do witryny, na co danych użytkownik pozwala, a na co nie. Wystarczy raz je ustawić i można o nich zapomnieć.

To o tyle ważne, że GPC ma w niektórych miejscach podstawy prawne. Na przykład w Kalifornii obowiązują przepisy, które wymagają od serwisów internetowych respektowania tego typu ustawień użytkowników.  Już zdarzały się przypadki nałożenia kar przez Prokuratora Generalnego Kalifornii za nieprzestrzeganie tego prawa.

W Unii Europejskiej na razie nie ma przepisów, które bezpośrednio odnosiłyby się do Global Privacy Control. Natomiast na terenie Starego Kontynentu i tak obowiązuje prawo, które chroni obywateli UE, w tym RODO (GDPR). W związku z tym informacja dla witryny internetowej, że nie ma prawa sprzedawać naszych danych, powinna być w pełni wystarczająca.

Google tym samym dołącza do innych przeglądarek, które już wspierają GPC, w tym Firefox, Brave oraz DuckDuckGo. Wprowadzenie zmian do Chromium oznacza, że trafią one również do Edge, Opera czy Vivaldi.