Apple neutralne dla środowiska? Niemcy mówią dość tej propagandzie
Apple lubi uchodzić za firmę przyjazną dla środowiska. Z tego też powodu zdarza się mu nagiąć czasami kilka faktów, jednak nie wszyscy przymykają na to oko.

Neutralność węglowa w Europie jest niezwykle ważnym tematem, zaś w USA modnym hasłem dla tych, którzy chcą być nowocześni i eko. Apple rzecz jasna postanowiło wbić się w ten trend i sprzedaje swoje Apple Watche jako neutralne pod względem emisji CO2.
Ekologiczny Apple Watch nie przekonał niemieckiego sądu
Apple uzasadnia to wysokim poziomem recyklingu, ekologicznymi opakowaniami zajmującymi mało miejsca, korzystaniem z czystej energii. A jeśli nawet wyemituje dwutlenek węgla podczas produkcji, to skompensuje to plantacjami eukaliptusa w Paragwaju, który chłonie CO2 z atmosfery jak szalony.



Rzecz w tym, że Deutsche Umwelthilfe, czyli pozarządowa niemiecka organizacja proekologiczna uznała, że to stanowczo za mało, aby uznać kawałek elektroniki za ekologiczny i postanowiła pójść z tym do sądu. Ten przyznał im rację, celując głównie w plantacje eukaliptusa.
Otóż jak ustalił, Apple działki w Paragwaju jedynie dzierżawi i to z umowami do 2029 roku. Tym samym po tej dacie drzewa mogą zostać ścięte i spalone, uwalniając cały ten dwutlenek węgla do atmosfery. To właśnie na tej podstawie Apple nie może już w Niemczech reklamować swoich zegarków jako neutralne dla środowiska.