Apple ma dostać w ucho od Komisji Europejskiej, i to srogo

Uniwersalna ładowarka to faktycznie uniwersalna ładowarka i nie ma zmiłuj. Eurodeputowanym nie podoba się oczywiście autorskie złącze Lightning i ponoć będą z nim walczyć. Na całego.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
16
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple ma dostać w ucho od Komisji Europejskiej, i to srogo

Pomysł wspólnej ładowarki do wszystkich urządzeń wałkowany jest na salonach UE od lat, ale oczywiście z oczywistą furtką: ładowarka to nie kabel. Sam moduł zasilacza może mieć więc uniwersalne złącze USB, podczas gdy producent dorzuci sobie do tego zestawu dowolny przewód. Proste.

Dalsza część tekstu pod wideo

Już abstrahując od tego, że ostatnimi czasy nastała dziwaczna moda na wywalanie ładowarek z zestawu w ogóle, a USB-C to żaden standard i może mieć multum wzajemnie niekompatybilnych implementacji, dowolność w kwestii złączy na pewno unifikacji nie wspiera. A teraz uwaga, problem ten dostrzegli ponoć właśnie europejscy urzędnicy i zamierzają mu przeciwdziałać.

Jak donosi Yahoo Finance, już we wrześniu 2021 roku wdrażane ma być rozporządzenie, które efektywnie wymusi na producentach przekrojową standaryzację ładowarek na terenie całej UE. Przy czym chodzi tu nie tylko o obecność konkretnego złącza na wyjściu, ale też, a wręcz przede wszystkim wzajemną zgodność okablowania i oczywiście profili prądowych.

Co warte podkreślenia, unijny aparat jest zdaniem źródła bardzo w tej sprawie zdeterminowany i ma nie wykluczać nawet blokowania sprzedaży urządzeń, których producenci nie dostosują się do nowego prawa. 

Oczywiście nietrudno zauważyć, komu niniejsza decyzja może nabruździć najbardziej. Tak, Apple, który od lat, mimo dość sensownej implementacji protokołu Power Delivery, tkwi przy autorskich wtyczkach Lightning. Zrezygnowano z nich wprawdzie w ostatnich iPadach Air i Pro, stosując typowe USB-C, ale cała gama sprzętu, w tym ikoniczny iPhone, pozostaje na swoim. Zatem, zapowiadają się interesujące czasy.

Przy okazji małe pytanie: ciekawe, jak w myśl zapowiadanych przepisów Komisja Europejska oceni MagSafe. Koniec końców to kolejny już standard ładowania do kolekcji. Niby zgodny z typowym ładowaniem indukcyjnym, ale nie do końca. Ręka w górę, kto ma racjonalny pomysł.