Apple chce być zwolniony z amerykańskich ceł na Chiny

Apple już wcześniej musiał płacić cło za produkcję swoich wyrobów w Chinach, jednak ku zdziwieniu części obserwatorów, firma postanowiła nie podwyższać cen i wziąć podwyżkę na siebie. Pierwszego września jednak do grona produktów dołączyły AirPods i Apple Watch. Konsekwencją tego jest złożony w Waszyngtonie wniosek.
Producent chce by opłatom nie podlegał ani ich zegarek, ani AirPods, ani np. akumulatory do iPhone'a i MacBooka. To nie jest pierwszy raz, kiedy Apple chce być zwolniony z cła. W tamtym roku chciał zwolnienia z opłat za 15 komponentów dla MacBooka Pro. Argumentacja była wtedy taka sama jak teraz: brak możliwości znalezienia innego podwykonawcy.


Piętnastego grudnia opłacie zacznie podlegać też sam iPhone. Tak późny termin wynika z tego, że prezydent Trump nie chciał by telefon podrożał podczas świątecznych wyprzedaży.