Polska na szarym końcu. Pod tym względem daleko nam do Unii

Chociaż jest coraz lepiej pod względem infrastruktury, to Polacy wciąż nie są chętni do kupowania aut elektrycznych. Pod tym względem znajdujemy się na szarym końcu Unii Europejskiej.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
36
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Polska na szarym końcu. Pod tym względem daleko nam do Unii

Z raportu Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że polski rynek elektryków się nie rozwija. Co więcej, można nawet mówić, że się cofa. Dane z roku na rok są coraz gorsze. Pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych znajdujemy się na szarym końcu Unii Europejskiej, wyprzedzając jedynie Chorwację i Słowację — informuje Rzeczpospolita.

Dalsza część tekstu pod wideo

Rynek elektryków w Polsce

Udział samochodów elektrycznych w polskim rynku nowych aut wynosił w 2022 roku 2,4 proc. W kolejnym wzrósł do 3,6 proc., aby w 2024 spaść do poziomu 3 proc. Dane za styczeń 2025 roku są jeszcze gorsze. W pierwszym miesiącu tego roku spośród nowych aut zaledwie 2,5 proc. było w pełni elektrycznych. Tymczasem średnia dla Unii Europejskiej w 2024 roku wynosiła aż 13,6 proc., chociaż należy zaznaczyć, że rok wcześniej wynosiła 14,6 proc.

Polskiemu rynkowi elektryków nie pomaga ani rozbudowa infrastruktury, ani dopłaty rządu w ramach programu "Mój Elektryk". Ten drugi jest zresztą krytykowany, bo wyłączono z niego firmy, które do tej pory w głównej mierze odpowiadały za zakup nowych elektryków.

Koniec zakazu?

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że od 2035 roku ma obowiązywać w Unii Europejskiej całkowity zakaz sprzedaży nowych aut na paliwa kopalniane, czyli benzynę i ropę. Od tego roku wszystkie nowe samochody mają być elektryczne. Jednak już pojawiają się głosy o wycofaniu się z tego pomysłu — informuje Dziennik.pl. Dlaczego?

Powodów jest kilka. Przede wszystkim elektryki nie sprzedają się tak dobrze, jak chcieliby tego politycy i lobbyści. Po drugie, rynek motoryzacyjny w Europie zatrudnia aż 14 mln ludzi, więc jest ogromny. Tymczasem nowe przepisy narażają go na kryzys, częściowo związany z chińską ekspansją, gdzie auta sprzedawane są po dużo niższych cenach. Zakaz byłby jak strzelanie sobie w kolano i oddawanie pola Chińczykom.

Jest szansa, że głosowanie za zniesieniem zakazu sprzedaży samochodów spalinowych odbędzie się już w marcu tego roku.