Bagaż podręczny za darmo. Ryanair płacze, Unia tańczy poloneza

Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego (TRAN), chce raz na zawsze zmienić zasady latania. Koniec dopłat za bagaż kabinowy i patologii takich jak w Ryanairze.

Dominik Krawczyk (dkraw)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Bagaż podręczny za darmo. Ryanair płacze, Unia tańczy poloneza

Walizka kabinowa bez opłat w całej UE

Dotychczas polityka bagażowa linii lotniczych była bardzo zróżnicowana. Tanie linie, takie jak Ryanair czy Wizz Air, pozwalały na bezpłatny przewóz jedynie małego plecaka lub torby mieszczącej się pod siedzeniem, a za walizkę kabinową trzeba było płacić nawet kilkadziesiąt euro w jedną stronę. Rada UE proponowała niedawno, by każdemu pasażerowi przysługiwało prawo do bezpłatnego przewozu tzw. przedmiotu osobistego o wymiarach 40 x 30 x 15 cm, co w praktyce oznaczało mały plecak lub torebkę. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Tymczasem komisja TRAN przegłosowała własną, znacznie korzystniejszą dla pasażerów propozycję: każdy podróżny miałby prawo do wniesienia na pokład jednej sztuki bagażu podręcznego o wymiarach co najmniej 55 x 40 x 20 cm i masie 7 kg – bez żadnych dodatkowych opłat. Przewoźnik mógłby odmówić tylko ze względów bezpieczeństwa technicznego. 

Linie lotnicze zieją ogniem

Propozycja Parlamentu Europejskiego wywołała gwałtowną reakcję branży lotniczej. Organizacja Airlines 4 Europe, zrzeszająca m.in. Ryanair, Lufthansę i Air France-KLM, ostrzega, że nowe przepisy mogą doprowadzić do podwyżek cen biletów dla wszystkich pasażerów. Przewoźnicy argumentują, że odbiera im się prawo do kształtowania własnej oferty i wyboru usług, za które klient chce płacić. 

Projekt zmian przeszedł przez komisję TRAN, ale do wejścia w życie daleka droga. Najpierw propozycja trafi pod głosowanie plenarne Parlamentu Europejskiego (prawdopodobnie jesienią 2025), a następnie ruszą negocjacje z Radą UE i Komisją Europejską. Proces legislacyjny może potrwać wiele miesięcy, a ostateczny kształt przepisów może się jeszcze zmienić.

Polacy próbują chłostać po swojemu

Warto przypomnieć, że 17 czerwca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) rozpoczął własną analizę praktyk linii lotniczych dotyczących bagażu podręcznego, zwłaszcza tanich przewoźników jak Ryanair i Wizz Air. W ostatnim czasie do UOKiK-u napłynęło wiele skarg od pasażerów, którzy zwracają uwagę na niejasne zasady pomiaru bagażu oraz wysokie, często niespodziewane opłaty za przekroczenie dopuszczalnych wymiarów.

Pasażerowie skarżą się, że pomiary wykonywane są w pośpiechu, bez możliwości ponownego sprawdzenia, a opłaty można uiścić tylko kartą – ich brak skutkuje odmową wejścia na pokład.

UOKiK przypomina, że zgodnie z orzeczeniami Trybunału Sprawiedliwości UE, bagaż podręczny o rozsądnych wymiarach i wadze powinien być integralną częścią usługi przewozu i nie powinien podlegać dodatkowym opłatom. Urząd prowadzi postępowanie wyjaśniające, sprawdzając m.in. czy linie lotnicze jasno informują o zasadach przewozu bagażu i opłatach oraz jak rozpatrują reklamacje pasażerów. Jeśli potwierdzą się nieprawidłowości, UOKiK może podjąć działania wobec przewoźników, by chronić prawa konsumentów.