Qualcomm i MediaTek rozważają dużą zmianę. Jest już zbyt drogo

Tajwański gigant zdaje sobie sprawę ze swojej dominującej pozycji i zaczyna przesadzać z cenami. Partnerzy rozglądają się więc za alternatywami.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Qualcomm i MediaTek rozważają dużą zmianę. Jest już zbyt drogo

Nie jest tajemnicą, że Samsung coraz mocniej przykłada się do wyścigu na rynku półprzewodników. Koreańczycy rozpoczęli już produkcję w litografii 2 nm, a mowa o ich autorskim układzie Exynos 2600, który zasili smartfony z serii Galaxy S26. To jednak też dobra wiadomość dla Qualcomma i MediaTeka, gdyż produkcja na Tajwanie staje się coraz droższa.

Dalsza część tekstu pod wideo

Uzysk w zakładach Samsung Foundry to aktualnie ok. 50%

Według wcześniejszych doniesień TSMC planuje nawet 50% wzrost cen przy produkcji w technologii 2 nm. Pojawiły się też informacje o podwyżkach za dotychczasowe węzły klasy 3 nm - N3E i N3P - do 25 i 27 tysięcy dolarów za wafel. Wszystko po to by "uatrakcyjnić" cenę nowego rozwiązania.

Tym samym Qualcomm i MediaTek coraz mocniej postrzegają Samsunga jako alternatywę dla TSMC. Pierwsza z firm rozpoczęła już podobno współpracę z koreańskim producentem, testując Snapdragona 8 Elite Gen 5 w wersji powstałej w zakładach czebola.

MediaTek nie ujawnił swoich planów, ale poinformował, że zakończył tape-out pierwszego układu 2 nm, który trafi na rynek w 2026 roku.

Jednak biorąc pod uwagę obecne ceny flagowych procesorów - około 280 dolarów za Snapdragona 8 Elite Gen 5 i 200 dolarów za Dimensity 9500 - decyzja o poszukiwaniu tańszych opcji wydaje się w pełni uzasadniona. W przyszłym roku koszt nowego Snapdragona 8 Elite Gen 6 może przekroczyć 300 dolarów, co zmusi partnerów Qualcomma do wyboru między oszczędzaniem na sprzęcie a obniżaniem marż.

Na całej sytuacji najwięcej może zyskać Samsung. Aktualny uzysk na poziomie 50% chociaż nie jest idealny, to wystarczająco dobry by odebrać TSMC część udziałów w rynku. Problemem pozostaje jednak nadszarpnięta reputacja koreańskiego producenta, który będzie musiał włożyć sporo wysiłku, by przekonać partnerów do długoterminowej współpracy.