DAJ CYNK

Rząd walczy ze złodziejami, dlatego oskubie uczciwych

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Prawo, finanse, statystyki

Rząd znów czai się na twoje pieniądze. Wytrychem elektronika

Już wkrótce zapłacimy więcej za elektronikę. Winna nowa ustawa reprograficzna.

Ministerstwo Kultury pracuje nad nowymi przepisami dotyczącymi opłaty reprograficznej. Dla przypomnienia, opłata reprograficzna to danina, która ma rekompensować artystom straty związane z nieautoryzowaną dystrybucją ich utworów i dotychczas opłacaliśmy ją m.in. przy zakupie czystych nośników (płyty CD), skanerów i drukarek.

Bez "podatku od smartfonów", ale...

W swojej obecnej formie nie przystaje ona jednak do rynkowych realiów, co rządzący planują zmienić. Ministerstwo Kultury zakończyło właśnie etap konsultacji społecznych nowelizacji wspomnianych przepisów. Dobra wiadomość jest taka, że mimo wcześniejszych sugestii, opłatą reprograficzną nie zostaną objęte smartfony. Zła, że w dalszym ciągu będziemy płacili więcej m.in. za tablety, komputery i telewizory.

Konkretnie od jednego do czterech procent więcej, bo tyle ma wynosić nowa opłata. Formalnie będzie nią obciążony producent lub importer sprzętu, który czerpie z jego sprzedaży zysk. W praktyce należy się spodziewać, że jeśli przepisy wejdą w życie, dodatkowy koszt zostanie przerzucony na kupujących - podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych danin.

Opłata reprograficzna: ponad 560 milionów zł rocznie

W efekcie jako konsumenci za elektronikę zapłacimy więcej. Łącznie w skali roku opłata ma przynieść nawet 565 milionów złotych. Do kogo trafią te pieniądze? Przede wszystkim do Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych oraz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Warto nadmienić że aktualnie mamy do czynienia wyłącznie z projektem ustawy, która procedowana będzie w Sejmie w nadchodzących miesiącach.

Zobacz: Rynek telekomunikacyjny w Polsce oczami UKE
Zobacz: Internet w Polsce wciąż przyspiesza. Tak twierdzi UKE

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Press Media PL / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Business Insider