Telefony znikną ze szkół i uczelni? Kontrowersyjne wyniki badań
Coraz częściej słyszy się o propozycji wprowadzeniu zakazu używania telefonów w szkołach. Okazuje się, że nawet zwykłe ograniczenie dostępu do tych sprzętów może skutkować całkiem ciekawymi korzyściami wśród studentów – wskazują najnowsze badania.
Amerykańscy studenci mogą używać swoich telefonów w celach niezwiązanych z nauką nawet 10 razy w ciągu jednych zajęć. Z pewnością pomagają w tym nudne wykłady, ale też łatwość w dostępie i uzależniający charakter mediów społecznościowych. Okazuje się jednak, że jest na rozwiązanie. Przynajmniej w zakresie akademickich wykładów.
Na czym polegało badanie?
W ramach przeprowadzonego badania okazało się, że aby uzyskać lepszą uwagę i mniejsze zainteresowanie telefonem wśród studentów można zastosować… krótkie, minutowe przerwy przeznaczone właśnie na korzystanie ze smartfona. Jedna z amerykańskich uczelni sprawdziła to właśnie w praktyce, podczas przeprowadzonego eksperymentu.
Robienie studentom krótkich, jednominutowych przerw na korzystanie z telefonów w czasie zajęć i wykładów może skutkować rzadszym korzystaniem z tych urządzeń w pozostałym czasie oraz wyższymi wynikami testów - wykazał eksperyment przeprowadzony na Southern Illinois University w USA.
Eksperyment trwał przez cały semestr i polegał na wprowadzeniu przerw trwających od jednej po cztery minuty. W tym czasie studenci mogli wyciągać swoje smartfonu i używać je w dowolny sposób. Grupa kontrolna zamiast przerw na telefony miała przerwy na pytania do wykładowcy – wskazuje portal naukawpolsce.pl
Krócej = lepiej?
Wyniki pokazały, że przerwy technologicznie rzeczywiście mogą się opłacać pod kątem utrzymania uwagi studentów. Jednak im są krótsze tym lepiej. Naukowcy jeszcze nie do końca są pewni z czego to wynika, ale jak wynika z publikacji w czasopiśmie „Frontiers”, jedna minuta wystarcza do wykonania najpilniejszych spraw. Z kolei dłuższy czas może przekładać się już na trochę bezcelowe błąkanie się po sieci przez studentów.
Co jednak bardzo ciekawe i na swój sposób wręcz trochę kontrowersyjne, na wykładach, na których obowiązywały jednominutowe “przerwy technologiczne”, wynik testów sprawdzających wiedzę były najwyższe. Najwyraźniej dzięki temu rozwiązaniu żacy byli mniej rozproszeni podczas wykładów. To spory argument do dyskusji o wycofaniu smartfonów ze szkół i uczelni. Same badania nie są jednak oceniane jako pewnik chociażby ze względu na rozmiar grupy poddanej analizie. Stąd konieczne są też dalsze obserwacje, choć powyższe wyniki mogą już sugerować, że w naszym zasięgu są narzędzia, które pomogą połączyć łatwą dostępność do nowych technologii z odpowiednim utrzymaniem uwagi na wykładach.