Nie masa ciała stanowi główny problem. BMI do kosza?
Okazuje się, że to ukryty tłuszcz brzuszny może po cichu uszkadzać tętnice u osób, które na pierwszy rzut oka wyglądają zdrowo. Odkrycie to podważa wiarygodność wskaźnika BMI jako wskaźnika zdrowia i sugerują nowe metody oceny ryzyka chorób serca.
Tłuszcz może szkodzić także osobom z poprawnym BMI
Okazuje się, że możemy wyglądać zdrowo, ale ukryty tłuszcz po cichu i tak może szkodzić naszemu sercu. Naukowcy z McMaster odkryli właśnie, że głęboki tłuszcz brzuszny i wątrobowy może dyskretnie uszkadzać tętnice, nawet u osób, które wydają się być zdrowe i sprawne.
Badacze swoje badania oparli na rezonansie magnetycznym, przeprowadzonym na próbie badawczej złożonej z 33 000 osób dorosłych. Badania były jednoznaczne - wykazały, że ten rodzaj tłuszczu jest ściśle związany z pogrubieniem tętnic i ryzykiem udaru, niezależnie od ciśnienia krwi i poziomu cholesterolu.
Badania zostały opublikowane 17 października 2025 roku w czasopiśmie "Communications Medicine". Podważają one długoletnie stosowanie wskaźnika masy ciała BMI jako wiarygodnego wskaźnika otyłości i ryzyka chorób serca.
Badania te dostarczyły nowe dowody na to, że otyłość, której osoby nie widzą, może być również niebezpieczna.
Badanie pokazuje, że nawet po uwzględnieniu tradycyjnych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego, takich jak poziom cholesterolu i ciśnienie krwi, tłuszcz trzewny i wątrobowy nadal przyczynia się do uszkodzenia tętnic. Te wyniki są sygnałem ostrzegawczym zarówno dla klinicystów, jak i dla opinii publicznej.
Ukryty tłuszcz zatem nadal zwiększa ryzyko nawet w przypadku braku innych czynników. Odkrycie to podkreśla zatem potrzebę, aby lekarze, oceniając ryzyko chorób serca, nie ograniczali się jedynie do BMI, ani obwodu talii.