Tesla ma problem. Kontrola wykazała pewien słaby punkt

Autopilot Tesli bywa zamieszany w setki wypadków, w tym i śmiertelnych. Owszem, często kierowcy nie wiedzą dokładnie jak on działa, ale okazuje się, że pojazdy też mają swoje słabe punkty. Kontrola wykazała pewne braki.

Anna Kopeć (AnnaKo)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Tesla ma problem. Kontrola wykazała pewien słaby punkt

Amerykańska Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) rozpoczęła dochodzenie w sprawie systemu autonomicznej jazdy w samochodach Tesli.

Dalsza część tekstu pod wideo

Reagowanie na zmieniającą się widoczność, słabym punktem Tesli?

Chodzi o samochody z modułem pełnej autonomicznej jazdy (Full Self-Driving - FSD). Według amerykańskich kontrolerów, pojazdy firmy Elona Muska nie mają wystarczająco dobrego oprogramowania, które odpowiada za reagowanie na zmieniającą się widoczność na drogach w trakcie jazdy.

Według danych przytoczonych przez NHTSA, w ostatnich tygodniach doszło już do minimum czterech wypadków, które spowodowane były właśnie brakiem dostosowania się aut Tesli do zmiany warunków widoczności na drodze, takich jak mgła czy nagłe nasłonecznienie. W jednym z wypadków, samochód Tesli śmiertelnie potrącił pieszego. W innym, obrażeń dostał pasażer auta.

Śledczy NHTSA przeprowadzą wstępne dochodzenie, aby sprawdzić wszystkie czynniki dotyczące modułu pełnej autonomicznej jazdy. Sprawdzą, jak system Tesli radzi sobie z wyłapywaniem zmian na drodze i jak szybko a nie potrafi zareagować. Dodatkowo, pracownicy NHTSA sprawdzą dane wypadków z ostatnich miesięcy, aby upewnić się, że nie ma większej liczby wypadków niż obecnie znane cztery przypadki.

Dochodzenie będzie dotyczyć Modelu S i X (z lat 2016-2024), modelu 3 (2017-2024), modelu Y (2020 - 2024) oraz Cybertruck (2023 - 2024).