To najlepszy dowód na to, że foliowa czapeczka na samochodzie nie chroni przed Policją

Czy foliowa czapeczka na samochodzie może uchronić auto? Do dziś myślałem, że odpowiadanie na takie pytania to absurd, ale są tacy, co w to wierzą.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
To najlepszy dowód na to, że foliowa czapeczka na samochodzie nie chroni przed Policją

Na przykład 63-letni kierowca pojazdu marki Ford, którego zatrzymali Policjanci z lwóweckiej drogówki, był przekonany, że to działa. A, jako że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, to bardzo mu zależało na skuteczności tej metody. Podczas kontroli powiedział Policjantom, że folia miała go chronić przed medium samochodowym. I chociaż nie powiedział, czym ów medium w ogóle jest, to można się domyślić, że przy sądowym zakazie prowadzenia pojazdów nie chodzi raczej o siły nieczyste, a o siły policyjne.

Dalsza część tekstu pod wideo

Foliowa czapeczka dla samochodu

Tak właściwie, to nie tyle zadziałało to odstraszająco, ile wręcz przyciągnęło uwagę organów ścigania. To właśnie aluminiowe wykończenie auta wykonane z folii spożywczej wzbudziło zainteresowanie mundurowych. Przechodząc jednak na poważniejszy ton: najprawdopodobniej folia ta miała pełnić funkcję antyradaru.

Czyli pseudonaukowej metody mającej chronić auto przed radarowym pomiarem prędkości. Antyradary dzielą się na te absurdalne jak powyższy oraz na absurdalnie drogie urządzenia. Wszystkie mają jednak jedną wspólną cechę: nie działają. Nie oznacza to jednak, że nie istnieje sprytny sposób na to, aby zagrać Policjantom i fotoradarom na nosie, tak aby byli wobec nas całkowicie bezsilni: należy jechać zgodnie z przepisami.