Polska nie jest w stanie bronić się przed dronami. To nas przekracza
Gen. Dariusz Łukowski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przyznał, że ostatnie wydarzenia powinny być alarmujące dla wszystkich krajów, w tym także Polski.

Gen. Dariusz Łukowski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zwrócił uwagę na ostatnie ataki, które były przeprowadzane zarówno przez Izrael, jak i Ukrainę z wykorzystaniem dronów.
Biorąc pod uwagę, w jaki sposób funkcjonują elementy krytycznej infrastruktury wojskowej na świecie - a szczególnie bazy lotnicze i składy środków bojowych - to sposób działania, jaki przyjęli zarówno Ukraińcy, jak i Izraelczycy, wyraźnie pokazuje, że atakujący mają na tym polu wiele możliwości, natomiast przed obrońcami jest wiele wyzwań w tym zakresie.
Polska bezbronna?
Gen. Dariusz Łukowski przyznał, że jego zdaniem nie da się całkowicie wyeliminować ryzyka ataków. Opracowanie stosownego systemu byłoby niezwykle kosztowne, a zarazem nie gwarantowałoby pełnej skuteczności. Można mówić jedynie o minimalizowaniu ryzyka.



Zdaniem szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ważne jest przede wszystkim chronienie infrastruktury krytycznej, nie tylko tej państwowej, ale również prywatnej.
To przede wszystkim budowanie świadomości. W przypadku podmiotów kontrolowanych przez państwo sprawa jest prosta - można nałożyć na nie pewne wymagania, mogą podlegać kontrolom itd. Inaczej sprawa wygląda w przypadku podmiotów prywatnych czy samorządowych - tam już trudniej przeprowadzić kontrolę, chociażby ze względu na tajemnicę biznesową. Dlatego kluczowe jest objęcie tych jednostek odpowiednimi regulacjami prawnymi, ale - podkreślę ponownie - najważniejsza jest świadomość. Niektórzy operatorzy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy, że oni także są infrastrukturą krytyczną
Poza tym zwrócił też uwagę, że wiele państw intensywnie angażuje się w rozwój zdolności dronowych. Jednocześnie tyle samo uwagi nie poświęcają tematowi przeciwdziałania platformom bezzałogowym. W skrócie — potrafimy skutecznie atakować, ale nie potrafimy się bronić.