Cła Trumpa do kosza? Amerykański sąd je zablokował
Amerykański sąd ds. handlu zagranicznego zablokował wprowadzenie wyższych ceł przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Sędziowie uznali, że nie ma on takich uprawnień.

Trzej sędziowie na Manhattanie uznali, że prezydent przekroczył swoje uprawnienia. Według nich konstytucja Stanów Zjednoczonych stanowi, że to Kongres ma wyłączne prawo do regulowania handlu zagranicznego, także w sytuacjach nadzwyczajnych, a przecież były one wprowadzone w ustawie o Międzynarodowych Uprawnieniach Gospodarczych w Czasie Kryzysu (IEEPA).
Sąd nie ocenia zasadności ani prawdopodobnej skuteczności wykorzystania przez prezydenta ceł jako środka nacisku. Wykorzystanie to jest niedopuszczalne nie dlatego, że jest nieuzasadnione lub nieskuteczne, ale dlatego, że [prawo federalne] na to nie zezwala.
Sąd anulował cła Trumpa
Teraz administracja Donalda Trumpa ma 10 dni na anulowanie wszystkich ceł i zastąpienie ich nowymi. Wyrok nie dotyczy tylko ceł sektorowych, czyli między innymi na samochody, stal oraz aluminium, które zostały nałożone na bazie innych przepisów.



Rzecznik Białego Domu nie zgadza się z decyzją sądu. Zapowiedział też apelację od wyroku.
Nie jest rolą niewybranych w wyborach sędziów, by decydować, jak należy właściwie reagować na stan wyjątkowy.
Eksperci są ostrożni w swoich ocenach. Podkreślają, że to nie koniec sprawy. Donald Trump ma mieć jeszcze kilka możliwości, aby utrzymać wprowadzone przez siebie cła, np. na bazie innych ustaw i przepisów. Wiele ma zależeć od tego, czy decyzja sądu jest nakazem, czy sprawa trafi do procesu apelacyjnego.