Gorący serial kryminalny to mało powiedziane. Co za historia

Już niebawem, w przyszłym miesiącu, na jednej z platform streamingowych zadebiutuje serial kryminalny "Dym". To trzymająca w napięciu historia seryjnych podpalaczy. Pikanterii dodaje fakt, że została zainspirowana prawdziwą historią. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Gorący serial kryminalny to mało powiedziane. Co za historia

Apple TV+ też ma swojego detektywa

"Dym" to nowy serial od Apple TV+, który został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Media już huczą o tym, że jest to odpowiedź na słynnego "Detektywa". Fakt jest taki, że mamy tu wszystko co potrzeba - skonfliktowanych gliniarzy na tropie złoczyńców i mroczny klimat. Całość, na którą składa się dziewięć odcinków, opowiada historię pani detektyw Michelle Calderone i enigmatycznego śledczego - Dave'a Gudsena, specjalisty do spraw podpaleń. Oboje dostają zadanie - muszą rozwikłać sprawę seryjnych podpalaczy. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Serial pochodzi z Apple Studios i jest dziełem Dennisa Lehane'a (twórcy "Rzeki tajemnic" oraz filmu "Nocne życie"). Główne role przypadły Taronowi Egertonowi ( możemy go kojarzyć z filmu "Kontrola bezpieczeństwa") oraz Jurnee Smollett. 

I choć fabuła serialu jest fikcyjna, to całość została zainspirowana popularnym podcastem "Fireburg" truth.media, którego gospodarzem jest Kary Antholis. 

W internecie właśnie pojawił się zwiastun tego serialu. I trzeba przyznać, że zapowiada się on dość obiecująco.

Serial "Dym" składa się z 9 odcinków. Premiera dwóch pierwszych została zapowiedziana na piątek, 27 czerwca 2025 roku, na platformie Apple TV+. Kolejne będą wypuszczane co piątek, aż do 8 sierpnia.