Wykorzystał stary numer. Niestety, wszystko co mówił było kłamstwem
Jak donoszą lokalne media, oszustwo na "amerykańskiego lekarza" znów zbiera srogie żniwo. Oszuści atakują kobiety i wciskają im niezły kit.

Amerykański żołnierz z Jemenu
Chyba już każdy słyszał o tym, że cyberprzestępcy lubią podawać się za amerykańskich lekarzy lub żołnierzy, którzy rzekomo pełnią misję w odległych krajach. Nawiązują kontakt z kobietami i budują z nimi więź, roztaczając przed nimi wizję nowej wspólnej przyszłości.
W tym celu, oszuści wykorzystują najczęściej kradzione zdjęcia z internetu, a kontakt nawiązują przez znane portale społecznościowe. Potem już idzie jak z górki - szybko nawiązana więź, zamienia się w długie rozmowy, deklarację uczuć i obietnicę zbudowania wspólnej przyszłości. Ale zawsze najpierw pojawia się prośba. Jest to albo dopłata do wysłanej paczki, albo potrzeba wsparcia finansowego. Mężczyzna-oszust często prosi o przysługę i jednoczesne wsparcie finansowe - a to o dopłatę do biletu lotniczego, przesłania paczki lub opowiada o majątku, którego z jakiegoś powodu nie może przewieźć przez granicę.



Właśnie w ten sposób straciła swoje pieniądze mieszkanka Zielonej Góry. Kobieta, na swoją zgubę, uwierzyła w historię "amerykańskiego lekarza z Jemenu". Mężczyzna wydawał się być niczego sobie, w dodatku planował powrót do kraju i zakup domu. W dodatku, przekonywał cały czas o tym, że ma naprawdę dużo pieniędzy, ale nie może przewieźć przez granicę aż tak dużej sumy. Zielonogórzanka wpłaciła na jego konto kilka tysięcy złotych.
Całe szczęście, uratowali ją pracownicy banku. Kobieta była bowiem skłonna zapłacić oszustowi dużo więcej. Dopiero wtedy przeanalizowała na spokojnie całą sprawę i zorientowała się, że wzięła udział w oszustwie.