Użytkownicy się buntują: zakaz nie jest ani praktyczny, ani skuteczny
Zakaz korzystania z mediów społecznościowych to zakaz, o którym jest teraz najgłośniej, przynajmniej w takich krajach jak Australia oraz Wielka Brytania. Młodzież jednak się buntuje - "to nie jest ani praktyczne, ani skuteczne rozwiązanie".

Młodzi ludzie z całej Wielkiej Brytanii są jednomyślni w tej palącej kwestii. Postanowili zabrać głos w dyskusji, która ich dotyczy i powiedzieli parlamentarzystom, że zakazanie nastolatkom korzystania z mediów społecznościowych nie jest żadnym rozwiązaniem. To firmy technologiczne powinny zrobić więcej, aby chronić użytkowników przed nieodpowiednimi treściami. Zakaz nie rozwiąże narastającego problemu z przemocą wśród młodych.
Nie zakaz, ale usprawnienie
Mimo, że Australia wprowadziła zakaz korzystania z social mediów przez osoby poniżej 16. roku życia, to lepszym rozwiązaniem byłoby zaostrzenie przepisów odstraszających firmy prowadzące media społecznościowe od promowania treści brutalnych i nieodpowiednich dla danego wieku. Jak donosi The Guardian, tak właśnie stwierdziła komisja ds. młodzieży brytyjskiego parlamentu (wiek członków komisji to 14-19-latkowie) w swoim raporcie, w którym zbadano powiązania między tego typu mediami, a przemocą.



Z raportu wynika, że Internet niesie ze sobą wiele korzyści, takie jak poznawianie świata i nawiązywanie kontaktów, ale udowodnił także że zakaz wiekowy odnośnie korzystania z mediów społecznościowych byłby zbyt łatwy do obejścia.
Firmy mediów społecznościowych powinny zrobić więcej, aby chronić młodych ludzi przed treściami szkodliwymi i pełnymi przemocy.
Członkowie komisji zgodnie przyznali, że nie są też przekonani, o tym że ustawa o bezpieczeństwie w internecie jest wystarczająco rygorystyczna, aby egzekwować minimalne ograniczenia wiekowe na platformach social mediów. Ich zdaniem nie jest w stanie zapewnić dzieciom i młodzieży ochrony przed szkodliwymi treściami.