662242058 – ten numer lepiej zapamiętaj. Policja ostrzega
Ostrzeżenie przed nowym rodzajem oszustwa wydała KWP w Katowicach. Chodzi o fałszywą agencję pracy, która kusi atrakcyjnymi ofertami w branży hotelarskiej.

Nieuregulowany rachunek, symboliczna dopłata do paczki, rzekomy mandat – by wyłudzić dane lub pieniądze, przestępcy wykorzystywali już dziesiątki sztuczek. Tym razem jednak pojawia się coś świeżego, gdyż, jak alarmuje KWP w Katowicach, nowe oszustwo SMS-owe bazuje na fikcyjnej ofercie pracy w branży hotelowej.
Fałszywa praca co do zasady nie jest niczym nowym, ale zazwyczaj tego rodzaju ogłoszenia wykorzystywano, by nakłaniać ludzi do zakładania kont w bankach, a co za tym idzie czerpać zyski z programów poleceń. Tym razem jest inaczej, ale niestety nie mniej ryzykownie. Wprost przeciwnie, ponieważ atak zakłada przejęcie rachunku ofiary i dokonanie kradzieży w sposób bezpośredni.

![Monitor IIYAMA ProLite XUB2497HSN-B2 23.8" 1920x1080px IPS 100Hz 1 ms [MPRT]](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/70/7055242/Monitor-IIYAMA-ProLite-XUB2497HSN-B2.jpg)

Praca marzeń na wyciągnięcie ręki
Cyberprzestępcy podszywają się pod markę Booking oraz różne światowe marki hotelowe – raportuje policja. Jak czytamy, oferują prostą, zdalną pracę, zajmującą ich zdaniem jedynie kilkadziesiąt minut dziennie, a przynoszącą ponoć nieproporcjonalnie wysokie zarobki.
Oczywiście żadnej pracy nie ma, a za to jest przekręt. Ten polega na nakłonieniu potencjalnie zainteresowanych do podjęcia kontaktu z rekruterem, który to w przedstawionym przypadku legitymuje się numerem +48662242058. Tak oto dowiemy się, że wymarzona praca czeka, tylko trzeba spełnić po drodze kilka formalności.
Warunkiem otrzymania pracy ma być wykonanie stosownej opłaty, zwykle w kryptowalutach. Podczas „rekrutacji” możemy być również proszeni o klikanie w otrzymane linki lub instalowanie wskazanego oprogramowania. To prosta droga do przejęcia przez cyberoszustów kontroli nad naszą bankowością internetową i pozbawieniu nas wszystkich zgromadzonych na koncie środków
– wyjaśniają zagadkę katowiccy funkcjonariusze.
Nie bądź naiwny i nie daj się nabrać
Stare porzekadło głosi, że nikt nic za darmo nie da i warto o tym pamiętać na co dzień. Dodajmy, nikt nie da też 2500 zł dziennie za zdalne przeklikiwanie rezerwacji, a takie kwoty obiecują tu napastnicy, by rozentuzjazmować odbiorcę i uśpić czujność.
Co zaś tyczy się czystej logiki, każda oferta pracy, w której autor wymaga kwoty wpisowego za rozpatrzenie aplikacji, powinna być z góry wyrzucana do kosza. Już abstrahując od tego konkretnego przykładu, zarabianie na kandydatach byłoby procesem absolutnie skandalicznym i martwi to, że są jakiekolwiek osoby gotowe zaakceptować takie rozwiązanie.