Google włącza rentgen w telefonach. Zobaczy wszystko, zanim Ty to zrobisz

Jedna z najpopularniejszych aplikacji na Androida właśnie zyskuje nową, potężną funkcję. Dzięki niej Twój telefon będzie wiedział, co kryje się w wiadomościach, które otrzymujesz.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Google włącza rentgen w telefonach. Zobaczy wszystko, zanim Ty to zrobisz

Google po cichu wprowadza rewolucję w aplikacji Wiadomości (Google Messages). Do tej pory potrafiła ona skanować i ostrzegać przed zdjęciami zawierającymi nagość. Teraz ta sama technologia została rozszerzona o materiały wideo. Ma to być narzędzie do walki z tak zwanym cyberflashingem, czyli wysyłaniem niechcianych, sprośnych treści.

Dalsza część tekstu pod wideo

Aktualizacja Usług Google Play do wersji 25.39, która właśnie zaczyna trafiać na telefony, aktywuje nową funkcję. Jej wdrażanie odbywa się falami, więc może minąć kilka dni, zanim pojawi się na Twoim urządzeniu.

Spokojnie, Google nie podgląda

Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, to oczywiście kwestia prywatności. Google zapewnia, że nie ma powodów do obaw. Cała "magia" dzieje się bezpośrednio na Twoim telefonie. Analiza wideo jest przeprowadzana lokalnie przez systemowy mechanizm o nazwie SafetyCore. Oznacza to, że żadne Twoje filmy – ani te wysyłane, ani odbierane – nie są wysyłane na serwery Google'a.

Gdy aplikacja wykryje wideo z nieodpowiednią treścią, automatycznie je zamaże i wyświetli ostrzeżenie. Dopiero wtedy możesz podjąć decyzję: czy chcesz je zobaczyć, czy może wolisz od razu usunąć, bez oglądania. Co ważne, funkcja jest w pełni opcjonalna i można ją w każdej chwili wyłączyć w ustawieniach aplikacji.

Google włącza rentgen w telefonach. Zobaczy wszystko, zanim Ty to zrobisz
(źródło: Android Authority)

Apple robi to inaczej

Podobne rozwiązanie od dawna stosuje Apple w swojej aplikacji iMessage. Tamtejsza funkcja "Bezpieczeństwo komunikacji" również wykrywa i zamazuje nieodpowiednie treści, działając w pełni na urządzeniu. Jest jednak kluczowa różnica. System Apple'a jest skierowany głównie na ochronę kont należących do dzieci.

Google podchodzi do tematu szerzej. Narzędzie giganta z Mountain Vew obejmuje zarówno dorosłych, jak i nastolatków, dostosowując działanie w zależności od wieku użytkownika. Nie jest to może najbardziej krzykliwa nowość, ale to naprawdę ważny krok w kierunku poprawy cyfrowego bezpieczeństwa i komfortu, zwłaszcza dla młodszych użytkowników smartfonów.