Nowa funkcja Facebooka. Ma pomagać, a zamiast tego budzi kontrowersje

Facebook wprowadził nową funkcję. Ma ona pomóc nam wybierać najlepsze zdjęcia i filmiki do udostępnienia, ale jest jeden haczyk.

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nowa funkcja Facebooka. Ma pomagać, a zamiast tego budzi kontrowersje

Dalsza część tekstu pod wideo

AI ulepszy zdj

Firma Meta udostępniła nową opcję w Facebooku. Za jej sprawą sztuczna inteligencja pomoże nam wybrać "najlepsze" materiały do udostępnienia na mediach społecznościowych i je za nas ulepszyć lub stworzyć kolaże. Użytkownicy, którzy otrzymali tę funkcję ujrzą okienko wyjaśniające nowość i dające możliwość wyrażenia zgody bądź jej braku. Włączenie tej nowej funkcji jest dobrowolne, a domyślnie jest ona wyłączona.

Jeśli jednak użytkownicy się zdecydują na taki krok, sztuczna inteligencja uzyska dostęp do ich galerii i będzie przesyłać nieopublikowane zdjęcia do chmury firmy Meta. Tam właśnie AI ma pomóc wydobyć "ukryte perełki zakopane pośród screenshotów, zdjęć paragonów itp." - tak przynajmniej twierdzi firma. Później - po takiej automatycznej obróbce, użytkownicy będą mogli zapisać lub od razu udostępnić takie materiały albo kolaże złożone z kilku zdjęć.

Meta twierdzi, że firma nie wykorzysta naszych nieopublikowanych zdjęć do trenowania swoich modeli AI. Do tego może dojść jedynie, gdy użytkownicy postanowią dodatkowo zmodyfikować otrzymane od AI przeróbki albo je opublikować.

Dostęp AI do naszej galerii można później wycofać, ale jeśli użytkownicy się na niego zgodzą, Meta może analizować nasze rysy twarzy, podsumowywać zawartość zdjęć, modyfikować i remiksować je. Meta będzie mogła analizować również daty wykonania zdjęć oraz wykrywać obecność innych osób, aby pomóc generować kreatywne pomysły, co tym samym da spory wgląd firmie w nasze życie i relacje z innymi.

Twórcy Facebooka w wypowiedzi dla The Verge przyznali, że niektóre pliki mogą być przechowywane na serwerach Meta przez okres dłuższy niż 30 dni. Zdjęcia użytkowników według firmy nie będą używane do tworzenia reklam spersonalizowanych.

Nowa funkcja jest już dostępna w USA i Kanadzie, a w ciągu najbliższych miesięcy będzie też testowana i wdrażana w innych krajach.

Nowość może budzić kontrowersje, gdyż w tym momencie co prawda Meta teraz twierdzi, że nie będzie trenować na nich swoich modeli AI, ale może się to zmienić w przyszłości. Oprócz tego wprowadzenie tej funkcji może przyczynić się do zalewu treści generowanych przez sztuczną inteligencję, które cechuje jednostajny styl mogący sprawić, że wiele treści (niezależnie od użytkowników) będzie wyglądać tak samo.