Chińczycy dopięli swego: nie będzie sprzedaży TikToka
Chińczycy postawili na swoim - nie będzie żadnej sprzedaży aplikacji, nawet tylko na terenie USA. Pogłoski o partnerstwie z Oracle okazały się prawdą.

Możemy odetchnąć z ulgą. O ile nic się nie zmieni, to wreszcie dotarliśmy do końca telenoweli opowiadającej o sprzedaży TikToka. W finałowym (?) odcinku dowiadujemy się, że żadnej sprzedaży nie będzie. Sekretarz Steven Mnuchin poinformował o wspólnym stanowisku firm ByteDance oraz Oracle na temat zaufanego partnerstwa na terenie USA. Polityk przyznał, że teraz czas już na dalszy etap prac i pochwalił się, że Oracle utworzy nowe miejsca pracy w USA. To jednocześnie duży sukces dla Chin, które skutecznie zniechęciły Amerykanów do przejmowania aplikacji. Wystarczyło zabronić przejmowania technologii. Wtedy to nagle entuzjazm USA poważnie się zmniejszył...
ByteDance odmówił Microsoftowi, który chciał przejąć aplikację na terenie USA, Chińczycy wykluczyli też Walmart. Co się zatem stało, że Oracle (który zgodził się na chińskie warunki) ma tak dobre stosunki z władzami w Białym Domu, że wolno mu nawet okazać przychylność Chińczykom? Cóż, odpowiedzią znowu jest polityka: Safra Catz z kierownictwa Oracle była sojusznikiem Donalda Trumpa już w 2016 i była w jego zespole mającym na celu przejęcie administracji z rąk Baracka Obamy. Założyciel Oracle Larry Ellison nie tylko wpłaca pieniądze na obecną kampanię prezydencką Trumpa, ale i aktywnie je zbiera.



Na czym ma polegać współpraca między ByteDance i Oracle? Prawdopodobnie Amerykanie będą mieli wgląd w zarządzanie danymi użytkowników z USA. Układ nie obejmie Kanady, Australii i Nowej Zelandii (ten z Microsoftem domyślnie miał obejmować i te kraje).