Netflix wjeżdza z nową premierą. Ten film jest w stanie zachwycić
"Sny o pociągach" to ten typ nowości Netflixa, któremu nie towarzyszy jakaś większa promocja jak w przypadku "Frankensteina", ale z pewnością zachwyci wielu widzów. Zanotujcie w kalendarzach datę 21 listopada. Nie pożałujecie.
"Sny o pociągach" - film, którego nie warto przegapić
"Sny o pociągach" to, jeśli wierzyć krytykom, film nie tylko piękny, ale także pochłaniający bez reszty. Dobra wiadomość jest taka, że już niebawem będą mogli się o tym przekonać także polscy użytkownicy platformy streamingowej. Zatem, wszyscy ci, którzy obejrzeli już widowiskowego "Frankensteina" Guillermo del Toro i czują pustkę w sercu, z pewnością ucieszą się, że na platformie pojawi się wkrótce kolejna, polecana pozycja.
"Sny o pociągach" zadebiutowały jeszcze w styczniu na festiwalu filmowym Sundance. Wkrótce po debiucie Netflix nabył prawa do filmu i już na początku listopada mogli go obejrzeć widzowie amerykańskich kin. I zrobił to, co miał zrobić - zachwycił krytyków oraz widzów, sprawiając, że także i my nie możemy doczekać się premiery 21 listopada.
"Sny o pociągach" to film, w którym mocną stroną jest piękna realizacja oraz poetycki nastrój. To adaptacja książki Denisa Johnsona, której akcja rozgrywa się w Ameryce XX wieku. Fabuła skupia się na losach drwala Roberta Grainiera, który żyje w kraju, który szybko się zmienia na jego oczach. Widzów porwała zarówno historia, jak i niepowtarzalna atmosfera filmu. Nie brakuje głosów, że film jest "oszałamiający", "poetycki" i po prostu "piękny". Warto go obejrzeć, zanim zaleje nas fala świątecznych produkcji zupełnie innego typu, które zmierzają na platformę wielkimi krokami.
Premiera filmu na Netflixie została zaplanowana na najbliższy piątek, 21 listopada 2025 roku.