Max się naprawdę postarał. Nic lepszego nie zobaczycie w weekend
Jest tyle opcji do obejrzenia na weekend. Netflix kusi najnowszym kryminałem Cobena, serialem katastroficznym "La Palma" lub dreszczowcem spiskowym "Szaleństwo". Ale prawdziwą perłę światowego kina ma dla nas Max.
To właśnie ta platforma da nam do obejrzenia prawdziwy klasyk światowego kina. Nagrodzony trzema Oscarami, w tym za najlepszą produkcję, "Green Book" to dramat z 2018 roku. Film opowiada prawdziwą historię białego ochroniarza z klasy robotniczej, który zostaje kierowcą czarnoskórego pianisty. Powiecie, że nic szczególnego? A jednak, należy pamiętać, że akcja filmu przenosi nas w rok 1962. A to zupełnie zmienia perspektywę. Jeśli jeszcze dodamy, że w roli ochroniarza Tony'ego, drobnego cwaniaczka z Bronxu, zobaczymy niepokornego, aczkolwiek uroczego, Viggo Mortensena, to już niemal mamy gwarancję dobrego kina i co najważniejsze - sporej dawki dobrego humoru.
"Green Book" - o czym opowiada film?
Tony razem ze swoim pracodawcą ruszają w wielotygodniowe tournee na południe Stanów Zjednoczonych. Z pozoru różni ich wszystko, z czasem jednak będą mogli się przekonać, że tak naprawdę bardzo wiele ich łączy. A ich wspólna podróż to początek nieprawdopodobnej przyjaźni.
"Green Book" do obejrzenia na kanale HBO oraz na platformie Max.