DAJ CYNK

Oglądanie Diuny na telewizorze jest jak jazda motorówką w wannie

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Rozrywka

Oglądanie nowej Diuny na TV jest jak jazda motorówką w wannie

Mniej więcej 2 miesiące dzielą nas od prawdopodobnie największej premiery filmowej tego roku. Mowa oczywiście o Diunie, która powstała na bazie kultowej książki Franka Herberta. Reżyser filmu przyznał, że oglądanie go w telewizji nie wchodzi w rachubę.

Denis Villeneuve - reżyser Diuny - skrytykował decyzję Warner Bros o jednoczesnej premierze filmu w kinach i serwisie streamingowym HBO Max. Jego zdaniem nie jest to dzieło, które nadaje się do oglądania na ekranie telewizora. Film powstał konkretnie z myślą o kinach i chociaż rozumie, że cały biznes został postawiony nieco pod ścianą z powodu pandemii COVID-19, to nadal nie jest zadowolony z takiej decyzji.

Szczerze mówiąc, oglądanie Diuny na ekranie telewizora można porównać do jazdy motorówką we własnej wannie. Dla mnie to śmieszne. To film, który powstał jako hołd dla doświadczenia oglądania na dużym ekranie.

- skomentował Denis Villeneuve, reżyser Diuny.

Zobacz: Disney+ w Polsce dopiero w przyszłym roku

Diuna bez szans na finansowy sukces?

Warner Bros już wiele miesięcy temu zapowiedziało, że wszystkie premiery filmowe, które zaplanowane są na 2021 rok, odbędą się jednocześnie w kinach i w serwisie streamingowym HBO Max. Już wtedy Vileneuve nie zgadzał się z tą decyzją. Teraz reżyser boi się, że film nie będzie miał szans na dobre wyniki finansowe, na co wpływ może mieć znacząco ułatwione piractwo. Jednocześnie nie martwi się za bardzo o losy kontynuacji.

Wszyscy w Warner Bors i Legendary są w 100 procentach za projektem. Uważają, że film musiałby mieć katastrofalne wyniki, aby nie powstała druga część, ponieważ tak go kochają. Są dumni z filmu, więc chcą, aby historia posuwała się do przodu. Dlatego jestem bardzo optymistyczny.

- dodał Denis Villeneuve.

Diuna zadebiutuje w polskich kinach 15 października. W głównych rolach zobaczymy Timothée Chalameta (Paul Atryda), Rebeccę Ferguson (Lady Jessica), Oscara Isaaca (Książe Leto Atryda) oraz Zendayę (Chani). Oprócz nich w filmie wystąpią między innymi: Jason Momoa, Josh Brolin, Dave Bautista oraz Javier Bardem. Film został zaplanowany jako dwuczęściowy. Denis Villeneuve zapowiedział już, że w druga odsłona bardziej skupi się na postaci Chani, która ma w niej odgrywać główną rolę.

Zobacz: Ściągasz pirackie kopie filmów i seriali? Uważaj na cyberataki!
Zobacz: The Witcher: Blood Origin - Netflix ujawnił obsadę serialu

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Warner Bros.

Źródło tekstu: IGN