Podała kody BLIK, następnie dostała wiadomość o dziwnej treści

Oszuści w dalszym ciągu żerują na naiwności i empatii uczciwych osób. O tym, jak dotkliwa jest kradzież w ten sposób, przekonała się na swojej skórze mieszkanka Zamościa, która chciała jedynie pomóc znajomej.

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Podała kody BLIK, następnie dostała wiadomość o dziwnej treści

43-letnia mieszkanka straciła blisko 2000 złotych po tym, jak padła ofiarą oszustwa internetowego. Oszuści podszyli się pod jej bliską koleżankę na Facebooku i skontaktowali za pomocą Messengera.

Dalsza część tekstu pod wideo

Schemat działania był typowy dla tego rodzaju oszustwa. Cyberprzestępcy zhakowali konto społecznościowe koleżanki kobiety, a następnie wysłali do niej z pozoru całkiem zwyczajną wiadomość z prośbą o finansowe wsparcie w formie kodu BLIK. Chodziło o opłacenie zakupów internetowych. Prośba ta nie wzbudziła jakichś większych podejrzeń u Zamościanki. Tym bardziej, że prosząca o drobną przysługę znajoma, wytłumaczyła że wyczerpała dzienny limit transakcji i w związku z tym nie może sama już tego dnia wygenerować potrzebnych jej kodów. 

Kobieta miała do koleżanki pełne zaufanie, toteż prośba nie wzbudziła jej podejrzeń. Po wygenerowaniu kodu BLIK, podała go koleżance, a następnie zatwierdziła transakcję na 990 złotych.

Wiadomość "to był wirus"

Potem została poproszona o jeszcze jeden i też go wygenerowała. Dopiero wiadomość o treści "to był wirus" wzbudziła u niej niemały niepokój. To dopiero wtedy postanowiła skontaktować się ze swoją znajomą bezpośrednio, nie przez Messengera. Podczas rozmowy okazało się, że faktycznie konto znajomej padło ofiarą ataku hakerskiego - ktoś je przejął i wysyłał do znajomych w jej imieniu prośby o kody BLIK.