Kino zapłaci odszkodowanie widzowi. "25 minut to sporo czasu"

Z taką decyzją sądu jeszcze w Polsce się nie spotkaliśmy. Ale inaczej sprawa ma się w Indiach. To właśnie tam sąd nakazał wypłatę odszkodowania 30-latkowi z Bangladore. A wszystko przez to, że ten uznał, że emitowany blok reklamowy okazał się za długi.

Anna Kopeć (AnnaKo)
13
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Kino zapłaci odszkodowanie widzowi. "25 minut to sporo czasu"

Zgodnie z twierdzeniem, że "w dzisiejszych czasach, czas jest uważany za pieniądz, a czas każdego człowieka jest bardzo cenny", wypłata odszkodowania za jego stratę wydaje się być uzasadniona logicznie. Sąd orzekł, że "25 minut to sporo czasu, aby siedzieć bezczynnie w kinie i ogladać niepotrzebne reklamy. Ludzie z napiętym harmonogramem nie mają czasu do stracenia". 

Dalsza część tekstu pod wideo

Cała historia zaczęła się od tego, że 30-latek, Abhishek MR, wybrał się w grudniu do kina z przyjaciółmi, aby obejrzeć dramat wojenny. Jednak okazało się, że zanim film się rozpoczął musiał obejrzeć przy tej okazji prawdziwy maraton reklam kinowych. Wściekły mężczyzna skierował sprawę do sądu - i wygrał.  

Planowana godzina projekcji, na którą zarezerwował bilet to była 16:05. Ale przed rozpoczęciem seansu, mężczyzna wraz z grupą przyjaciół, musiał obejrzeć 25 minut reklam, zapowiadających nowe filmy oraz produkty komercyjne, w tym reklamy artykułów gospodarstwa domowego, telefonów komórkowych oraz samochodów.  

Mężczyzna planował powrót do pracy zaraz po skończonym filmie, w związku z czym był wściekły, że przedłużony za sprawą reklam seans, pozbawia go pieniędzy, które w tym czasie mógłby zarobić. Złożył pozew przeciwko PVR Inox, określając mniej więcej powód w następujący sposób:

Poszkodowany nie mógł uczestniczyć w innych zobowiązaniach i spotkaniach zaplanowanych na ten dzień i poniósł straty niematerialne.

- czytamy w pozwie poszkodowanego. 

Ponadto, zarzucił także kinom to, że stawiają przychody z reklam wyżej niż zyski ze sprzedaży biletów swoim klientom oraz, że zmuszają ich do oglądania reklam wbrew ich woli. 

Sąd okazał się bardzo przychylny mężczyźnie i nakazał wypłatę odszkodowania w wysokości 450 GBP (około 2247 złotych) za zmarnowanie jego czasu, uszczerbek na zdrowiu psychicznym oraz koszty prawne.