Google usuwa rosyjskie aplikacje szpiegujące ze Sklepu

Nie, tym razem nie chodzi znów o FaceApp, lecz o siedem aplikacji, które powstały, by szpiegować innych. Na ich trop wpadł producent oprogramowania antywirusowego Avast za pomocą platformy wykrywającej takie zagrożenia - apklab.io.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Google usuwa rosyjskie aplikacje szpiegujące ze Sklepu
Dalsza część tekstu pod wideo

Aplikacje dostępne były w Sklepie Google i wszystkie stworzone zostały przez tego samego dewelopera z Rosji. Oto ich nazwy:

  • Track Employees Check Work Phone Online Spy Free
  • Spy Kids Tracker
  • Phone Cell Tracker
  • Mobile Tracking
  • Spy Tracker
  • SMS Tracker
  • Employee Work Spy 

Łączna liczba instalacji tych aplikacji przekroczyła 130 tysięcy, przy czym najpopularniejszymi z nich były Spy Tracker i SMS Tracker, obydwie z wynikiem ponad 50 tysięcy pobrań. Programy zostały namierzone przez specjalistów Avast (którzy określają je mianem „stalkerware”), zgłoszone do Google i po kilku dniach zniknęły ze Sklepu.

Google usuwa rosyjskie aplikacje szpiegujące ze Sklepu

Co było w nich tak groźnego? Rosyjskie aplikacje pozwalały po prostu prowadzić zaawansowaną inwigilację innych osób. Stalker instalujący jedno z tych narzędzi mógł szpiegować członków rodziny, w tym dzieci, a także znajomych, pracowników czy nawet zupełnie obce osoby. Jedynym problemem była konieczność zainstalowania takiej apki i jej skonfigurowania na telefonie ofiary, czyli musiał tego dokonać sam sprawca. W przypadku osób bliskich lub współpracujących nie powinno to być trudne. Ikona aplikacja po zakończeniu konfiguracja stawała się niewidoczna, więc inwigilacja pozostawała niezauważona.

Google usuwa rosyjskie aplikacje szpiegujące ze Sklepu

Osoba szpiegująca zyskiwała w ten sposób dostęp do wielu poufnych informacji ofiary: ich wiadomości SMS, listy połączeń, kontaktów, a także do lokalizacji GPS. W opisach aplikacji w Sklepie Google funkcje te przedstawiane były jako wyraz troski i odpowiedzialności, ale Avast uznał je za nieetyczne, naruszające prywatność i w rezultacie - za łamiące prawo. Google się z tym zgodził.