Lepiej sprawdź skrzynkę na listy. Fiskus rozpoczął wysyłki

Urząd Skarbowy ruszył z kontrolami Polaków. Ich dane ma dzięki nowym przepisom, które weszły w życie w zeszłym roku.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
14
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Lepiej sprawdź skrzynkę na listy. Fiskus rozpoczął wysyłki

Od 1 lipca 2024 roku w Polsce obowiązują nowe przepisy. Nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami wprowadziła do polskiego prawodawstwa unijną dyrektywę DAC7. Teraz fiskus, jak wynika z doniesień mediów, ruszył na związane z tym kontrole. Wybrane osoby otrzymają listy z informacją o wszczęciu kontroli celno-skarbowej lub podatkowej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Finanse Polaków pod lupą skarbówki

Unijna dyrektywa DAC7 zobowiązuje platformy internetowe do przekazywania do Urzędu Skarbowego informacji na temat transakcji realizowanych przez Polaków. Do fiskusa trafiają informacje o osobach, które w danym roku zrealizowały co najmniej 30 transakcji sprzedaży lub ich łączna suma przekroczyła kwotę 2 tys. euro.

Dotyczy to nie tylko sprzedaży na OLX, Vinted czy Allegro, ale także wynajmowania mieszkań i domów (Booking, Airbnb), a nawet streamerów, którzy na Twitchu zarabiają na subskrypcjach od widzów. Dane na temat 2023 i 2024 roku trafiły do Urzędu Skarbowego pod koniec stycznia. Najpierw były analizowane, ale teraz ruszyły kontrole.

Zaraportowane przez operatorów platform dane zostaną poddane analizom. Będą one skupiać się, w szczególności, na identyfikowaniu podmiotów, które nie dopełniają obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego.

- mówiło Ministerstwo Finansów w lutym.

Ministerstwo Finansów, w rozmowie z Telepolis.pl, przekazało, że 82 operatorów platform przekazało dane o 177 tys. unikalnych osobach oraz 115 tys. unikalnych podmiotach. To tyle osób i firm przekroczyło opisywane limity 30 transakcji lub 2 tys. euro. Teraz, jeśli nie odprowadzały one wymaganych podatków, to mogą mieć spory problem. Nie tylko będą musiały zapłacić zaległe należności, ale fiskus może nałożyć też dodatkowe grzywny oraz odsetki.

Nowy podatek? Nie

Wiele osób zapomina, że unijna dyrektywa DAC7 nie wprowadza żadnych nowych podatków. Osoby, które prowadzą sprzedaż internetową, od zawsze musiały płacić odpowiednie należności. Problem mają tylko ci, którzy niezgodnie z prawem tego unikali. Analizy Urzędu Skarbowego prawdopodobnie zakończyły się wytypowaniem takich gagatków, którzy teraz mogą mieć problem.

Bardzo ważnym czynnikiem jest też kwestia dochodu. Jeśli kupiliśmy bluzę za 250 zł, a po roku sprzedajemy ją za 150 zł, to nie ma mowy o dochodzie, więc podatek też się nie należy. Podatków nie płacimy też od produktów prywatnych, które znajdowały się w naszym posiadaniu dłużej niż pół roku. Dlatego większość osób nie ma powodów do obaw. Ci, co unikali płacenia podatków, prawdopodobnie wiedzą, że chodzi właśnie o nich.