Revolut przedstawił urządzenie Revolut Reader – kieszonkowy czytnik kart płatniczych. Urządzenie może być używane nawet przez mikrofirmy do przyjmowania płatności, zarówno w obecności sprzedawcy, jak i całkiem automatycznie.
Revolut Reader to kieszonkowy, niewiele większy od karty płatniczej czytnik, który powstał jako część oferty dla firm. Wprowadzając nowe urządzenie, fintech chce wejść na rynek płatności offline w punktach sprzedaży, a zarazem pozyskać nowych klientów usługi Revolut Business. Na początek czytnik dostępny będzie w Wielkiej Brytanii oraz w Irlandii.
Revolut Reader pasuje do firmy każdej wielkości – mikro, małej, średniej lub dużej korporacji – zarówno świadczącej usługi wyspecjalizowane, jak i sklepów wielobranżowych.
Czytnik akceptuje płatności kartami debetowymi, kredytowymi oraz wszelkiego typu płatności bezstykowe, może przy tym obsługiwać transakcje przez cały dzień. Szybkość przepływu środków wynosi poniżej 5 sekund. Jak zapewnia Revolut, płatności przez nowy terminal przebiegają błyskawicznie i bezpiecznie.
Terminal Revolut Reader pozwala przyjmować, rozliczać i przechowywać płatności w ramach jednego konta Revolut Business. Fintech przekonuje przy tym, że opłaty za korzystanie z czytnika są konkurencyjne – na start jest to 25 euro, a od każdej transakcji pobierane jest 0,8% + 0,02 euro. Klientom generujących dużą liczbę lub wartość transakcji mają być oferowane indywidualne, korzystniejsze ceny.
Revolut Reader może być zintegrowany z innymi systemami POS używanymi już w firmie dzięki API lub SDK. Korzystając z usługi Revolut Business, klient może też połączyć konto firmowe z czytnikiem Revolut Reader i zyskać dostęp do większej liczby narzędzi biznesowych fintechu. Wśród nich są płatności międzynarodowe, wymiana walut po kursie międzybankowym czy numery IBAN dla przelewów międzynarodowych.
Zobacz: Revolut Bank. Może tego nie wiesz, ale jesteś ich klientem
Zobacz: SoftPOS zmienia smartfony w zbliżeniowe terminale płatnicze
Źródło zdjęć: x