Nowego podatku nie będzie? Rząd wskazał winnego
Rząd przyznaje, że szanse na uchwalenie nowego podatku są bardzo niskie. Winny wszystkiemu ma być prezydent Karol Nawrocki.

Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki, w trakcie rozmowy na antenie TVN24 przyznał, że szanse na wprowadzenie podatku cyfrowego są niewielkie. Ten miał być nałożony na cyfrowych gigantów, czyli Facebooka, Google czy też Amazona. Główną przeszkodą ma być prezydent Karol Nawrocki.
Nie będzie podatku cyfrowego?
Szef resortu finansów i gospodarki przyznał, że w tym momencie szanse na wprowadzenie podatku cyfrowego są bardzo, bardzo niskie. Jako winowajcę wskazał prezydenta Karola Nawrockiego, który jest przeciwnikiem tej daniny, głównie z powodu działań odwetowych USA, które zapowiedział Donald Trump.



Poza tym Andrzej Domański wskazał jeszcze inny problem. Propozycja opracowana przez Ministerstwo Cyfryzacji, na którego czele stoi Krzysztof Gawkowski, to tak naprawdę nie jest podatek, a opłata. W związku z tym pieniądze nie trafiłyby bezpośrednio do budżetu. W przypadku opłaty muszą być wydane na konkretne, wskazane zadania.
Podatek cyfrowy, w proponowanym kształcie, miał dotyczyć cyfrowych gigantów, którzy osiągają przychody wyższe niż 750 mln euro rocznie. Miał on wynosić 3 proc., co w 2030 roku przełożyłoby się na roczne wpływy na poziomie około 3 mld zł.