Facebook – raj dla oszustów, piekło dla seniorów. Jest polski wyrok
Reklama na Facebooku, kilka kliknięć i… 19 tysięcy złotych zniknęło z konta 85-letniej seniorki. Sąd nakazał bankowi zwrot pieniędzy, ale czy Facebook poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność?

Facebook to niezwykle wygodne narzędzie przestępców
Schemat był prosty i przerażająco skuteczny. Seniorka z Warszawy kliknęła reklamę na Facebooku, która rzekomo umożliwiała zakup akcji Orlenu. Została przekierowana na stronę, gdzie podała swoje dane kontaktowe.
Następnie zadzwonił do niej oszust, podający się za maklera, i namówił do zainstalowania aplikacji TeamViewer, umożliwiającej zdalny dostęp do telefonu. W efekcie przestępcy przejęli kontrolę nad jej bankowością elektroniczną i wyprowadzili z konta 19 tysięcy złotych.



Seniorka była zupełnie nieświadoma jak działa ta aplikacja i do czego może być wykorzystana. Mając zdalny dostęp do jej telefonu i bankowości elektronicznej oszuści przelali z jej konta 19 tys. zł
Nie jest to odosobniony przypadek. Facebook od lat zalewany jest fałszywymi reklamami, podszywającymi się pod znane marki, inwestycje czy konkursy. A Meta, właściciel platformy, zdaje sobie nic z tego nie robić, skoro jej hajs z reklam się zgadza.
Bank ukarany, Facebook bezkarny
Wyrok sądu, który nakazał bankowi zwrot pieniędzy, jest przełomowy – podkreśla, że klientka nie dopuściła się rażącego niedbalstwa, a banki muszą chronić swoich klientów przed wyrafinowanymi metodami przestępców. Jednak w całej sprawie Facebook pozostaje nietknięty. To na jego platformie pojawiła się reklama, która uruchomiła cały ciąg zdarzeń prowadzących do kradzieży. To Facebook zarobił na emisji tej reklamy, nie weryfikując jej autentyczności.
Rzecznik Finansowy podkreśla, że fakt przychylnego wyroku dla pokrzywdzonej to ważny precedens i zachęca inne ofiary do zgłaszania się po wsparcie.