Karty Visa i Mastercard odejdą do lamusa. Unia ma ambitny plan
Europejski Bank Centralny zlecił stworzenie aplikacji mobilnej do obsługi cyfrowego euro.

Unia Europejska nie rezygnuje z planów stworzenia cyfrowego euro, chociaż już teraz propozycje budzą duże kontrowersje. Europejski Bank Centralny podpisał już umowę z dwiema firmami, które mają odpowiadać za stworzenie zarówno aplikacji mobilnej, jak i bazowej infrastruktury do obsługi e-euro.
Oni stworzą cyfrowe euro
Europejski Bank Centralny podpisał kontrakt z dwiema włoskimi firmami — Almaviva oraz Fabrick. W ramach 4-letniego kontraktu (z możliwością przedłużenia na 10 lat) o wartości 153 mln euro powstanie aplikacja mobilna oraz bazowa infrastruktura do obsługi europejskiego, cyfrowego pieniądza.



Plan jest prosty — stworzenie cyfrowego euro, które pozwoli państwom Starego Kontynentu uniezależnić się od międzynarodowych dostawców systemów płatności. Mowa przede wszystkim o Visie oraz Mastercard, czyli dwóch największych graczach tego segmentu z amerykańskim rodowodem. W Polsce kontrolują one niemal 100 proc. rynku, a na świecie odpowiadają wspólnie aż za 70 proc. kart płatniczych.
Europejski Bank Centralny chce, aby aplikację do cyfrowego euro dało się zainstalować na smartfonach, tabletach oraz smartwatchach. Ma ona pozwolić na płacenie stacjonarnie i w sklepach internetowych. System ma również przewidywać proste i szybkie płatności między użytkownikami. Oczywiście nie zabraknie też integracji z różnymi usługami i platformami. Pieniądze mają być przechowywane w cyfrowym portfelu i umożliwiać płatności zarówno online, jak i offline.
Na razie nie wiadomo, kiedy cyfrowe euro miałoby wejść w życie. Plan zakłada 2-letni okres rozwoju i stopniowego wdrażania. Po nim ma nastąpić etap stabilizacji oraz gotowości operacyjnej. Oznacza to, że e-euro zacznie funkcjonować najwcześniej w 2027 roku. Niedawno Piero Cipollone, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego przyznał, że realnym terminem wydaje się 2029 rok.