Przelała 200 tysięcy złotych z konta ojca. Pomyliła się co do jednego
Komenda Policji w Ostrołęce przyjęła sprawę oszustwa internetowego, w którego wyniku kobieta straciła 200 tysięcy złotych. Co więcej, poszkodowana sama przelała pieniądze z konta ojca.

Menedżer znanego piosenkarza w akcji
Jak wynika z relacji ofiary, oszust skontaktował się z nią przez popularny komunikator internetowy. Kobieta sama przyznaje, że skusiła ją obietnica szybkiego zarobku - mężczyzna zaoferował jej 10 tysięcy złotych comiesięcznego zysku, w zamian za zainwestowanie 150 tysięcy złotych. Aby jeszcze bardziej ją przekonać co do prawdziwości oferty, mężczyzna przedstawił się jej jako menadżer popularnego artysty. Co więcej, przekonał kobietę, że on dokłada drugie tyle do całego przedsięwzięcia. Poszkodowana została tak omotana, że uwierzyła mu na słowo i postanowiła zainwestować środki.
Uwierzyła oszustowi. Wykonała 42 przelewy na wskazany przez fałszywego menadżera rachunek bankowy. Pieniądze, łącznie blisko 200 tysięcy złotych, pochodziły z konta jej ojca, do którego posiadała upoważnienie.
Sprawa z Ostrołęki powinna stanowić dla wszystkich przestrogę, że wizja szybkiego zarobku, zaoferowana w ten właśnie sposób to jedynie przykład wyrafinowanego oszustwa na inwestycję.



Przy tej okazji, po raz kolejny warto zaapelować do wszystkich o zachowanie wzmożonej ostrożności oraz do stosowania zasady ograniczonego zaufania. Przede wszystkim warto zapamiętać jedno - Nigdy nie przelewajmy pieniędzy osobom poznanym w internecie. Nawet jeśli podają się za menadżerów znanych osób.