Działający w dark webie market BidenCash ruszył z iście brawurową kampanią promocyjną. Udostępnił za darmo 1,9 mln numerów kart kredytowych wraz z kodami CVV.
BidenCash działa od roku 2022, oferując przestępcom możliwość zakupu wykradzionych danych finansowych. Zależnie od docelowej lokalizacji, numer karty kredytowej można tam kupić już za 0,15 dol. (ok. 59 gr).
Przy czym operator tego niekonwencjonalnego sklepu zapewnia, że wszystko, zanim trafi na handel, jest dokładnie weryfikowane pod kątem autentyczności.
Jak przystało na prężnie rozwijający się biznes, BidenCash regularnie organizuje akcje promocyjne, udostępniając określoną pulę zgromadzonych danych za darmo.
Tym razem jednak przeszedł sam siebie, gdyż, jak donosi serwis „Bleeping Computer”, po raz pierwszy udostępnił nie tylko same numery kart, ale też ich daty ważności oraz kody CVV. W dodatku wszystko to zrobił na skalę wręcz gigantyczną, bo mowa jest o zbiorze liczącym sumarycznie ok. 1,9 mln rekordów.
„Możesz użyć tej bazy, aby oszukiwać ludzi, kraść pieniądze z kont bankowych itd.” – wybrzmiewa jednoznacznie opis.
Nie jest jasne, czy zbiór jest autentyczny, ale źródło zwraca uwagę, że do tej pory BidenCash wpadek nie miewał. Niemniej, bez wątpienia, część kart zdążyła się już przeterminować, gdyż ich ważność datowana jest na rok 2023.
Mimo wszystko zdecydowaną większość stanowią plastiki teoretycznie aktualne, na lata 2025-29 – podkreśla „Bleeping Computer”. Choć, jak już zostało wspomniane, ich autentyczności na razie nie potwierdzono.
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: BleepingComputer, oprac. własne