Bankomat wyrzucił 3000 zł. Ale, właściciela już nie było przy maszynie

Pośpiech nigdy nie jest najlepszym doradcą, a jeśli do tego dołożymy roztargnienie i cudze pieniądze, to już mamy pewność, że kłopoty będą murowane. Pewien 30-latek skorzystał z okazji i zabrał pieniądze, które bankomat zwrócił po nieudanej transakcji innej osoby.

Anna Kopeć (AnnaKo)
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Bankomat wyrzucił 3000 zł. Ale, właściciela już nie było przy maszynie

Okazuje się, że mężczyzna, który zabrał pieniądze nienależące do niego, może mieć teraz nie lada kłopoty i grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Do tej niecodziennej sytuacji doszło w jednym z bankomatów w Ostrowi Mazowieckiej. Mieszkaniec próbował wpłacić na swoje konto sumę 3 tysięcy złotych. Bankomat pobrał poprawnie banknoty do przeliczenia i wpłacający był przekonany, że to już koniec transakcji. Ponieważ spieszył się, to szybko oddalił się od urządzenia, będąc pewnym, że wszystko poszło dobrze i sprawnie. 

Niestety, okazało się, że transakcja z nieznanych przyczyn, nie została sfinalizowana i bankomat "wypluł" pieniądze z powrotem, zgodnie z procedurami bezpieczeństwa. 

Problem polegał na tym, że właściciela pieniędzy już nie było przy maszynie. Wpłacający o tym, że coś poszło nie tak, zorientował się dopiero w domu, kiedy sprawdzał swój stan konta i zaksięgowanie pieniędzy. Całą sprawę zgłosił na policję. 

W wyniku śledztwa okazało się, że pieniądze przywłaszczył sobie inny mężczyzna. Za popełnienie przestępstwa tego typu grozi mu teraz od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. 

Policja apeluje, aby korzystając z bankomatów zachowywać większą ostrożność. Warto też pamiętać, że znalezione pieniądze należy zgłosić, powiadamiając od razu pracowników banku lub policję, a nie przywłaszczać sobie — fakt ich zabrania może zostać wykryty nawet kilka tygodni po zdarzeniu.