DAJ CYNK

Vivo Y76 5G: świetny wygląd to nie wszystko (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Aparat i kamera

Dwa duże oczka obiektywów w towarzystwie trzeciego mniejszego, który wygląda jak  teleobiektyw peryskopowy, sugerują jakieś niebanalne połączenie aparatów, jednak w rzeczywistości znajduje się tam główny aparat 50 Mpix (f/1,8, PDAF, zdjęcia w rozdzielczości 12,5 MPix) oraz dwa aparaty 2 Mpix (f/2,4) – ten z dużą ramką to czujnik głębi, a najmniejszy element pozwala na robienie zdjęć makro. Całość uzupełnia podwójny flesz LED oraz przedni aparat 16 Mpix (f/2,0).

Vivo Y76 5G recenzja opinia test

Aparat nie ma OIS, całość więc technicznie rzecz biorąc, nie robi wielkiego wrażenia. Nie ma też aparatu szerokokątnego, w który był wyposażony Vivo Y72. Producent rozbudował za to część programową. Jest oczywiście HDR i rozpoznawanie scen przez AI, aplikacja pozwala też wybrać kilka dodatkowych trybów: portretowy, nocny, pełne 50 Mpix, profesjonalny, podwójną ekspozycję, podwójny aparat i zdjęcia portretowe z naklejkami AR. Górna ramka pozwala też aktywować aparat makro, w podstawowym trybie dostajemy zoom (2x-10x) oraz filtry.

Niezależnie od wyboru opcji, aparat niestety nie zaskakuje szczególną jakością zdjęć. W jasny dzień fotografie wychodzą całkiem dobrze, kolory są naturalne, choć nawet z aktywnym HDR brakuje im niekiedy nieco mocniejszego podbicia, zwłaszcza w mocnym słońcu, gdy aparat ma tendencje do nadmiernego spłaszczania barw.  Być może producent chciał uniknąć częstej wady w smartfonach – przesycenia barw w HDR, ale niekiedy trudno w ogóle dostrzec jakikolwiek wpływ tego trybu. Również kontrast mógłby być lepszy

Vivo Y76 5G recenzja opinia test  aparat

Zdjęcia nie zawsze zachwycają też ostrością. Ogólne ujęcia z ulicy czy parku wyglądają przyzwoicie, ale wyraźne uchwycenie drobnych obiektów, jak kwiaty czy liście, stanową spore wyzwanie – i nie mam nawet na myśli tryby makro, które kompletnie nic nie wnosi. Wiosna to dobry czas na fotografowanie kiełkujących roślin, rozwijających się kwiatów i zieleni – niestety aparat w Vivo Y76 5G słabo sobie radzi z takimi kadrami.

Zdjęcia po zmroku też specjalnie się nie wyróżniają – zarówno robione w głównym trybie, jak i w specjalnym nocnym. Aparat dobrze rozjaśnia scenerię, ale fotki wychodzą mniej lub bardziej rozmazane. Zrobienie ostrego zdjęcia nocnego z ręki wymaga wielu powtórek i prób, niekiedy w ogóle nie jest to możliwe. Zdjęcia w świetle ulicznych latarni można uznać za udane, jednak im więcej jest komplikacji (mocne punktowe światła, głębokie cienie), tym trudniej o dobry efekt. 

W trybie portretowym można skorzystać z regulowanego efektu bokeh, działającego nie tylko podczas fotografowania twarzy, ale też przedmiotów. Rozmycie tła pojawia się również w standardowym trybie, gdy w określonych ujęciach ustawia je AI. 

Nagrywanie filmów

Kamera wideo ujawnia słabości, wynikające z zastosowania średnio wydajnego chipsetu – nie ma możliwości nagrywania wideo w 4K, więc maksymalna rozdzielczość to 1080p. Do wyboru są opcje 24, 30 i 60 kl./s, możemy też skorzystać ze stabilizacji elektronicznej, również w  60 kl./s, co więcej do wyboru jest stabilizacja standardowa oraz Ultra

Podczas nagrywania wideo zyskujemy też dostęp do filtrów oraz funkcji upiększania twarzy.  Nie zabrakło także dodatkowych trybów jak spowolnienie czy tryb poklatkowy.

Mimo braku OIS stabilizacja elektroniczna dobrze sobie radzi w większości sytuacji i można nakręcić film ze spaceru bez "trzęsienia ziemi", chociaż do gładkości, jaką zapewnia wsparcie optyczne, trochę brakuje. Spektakularne działanie trybu stabilizacji Ultra trudno dostrzec, ale na pewno warto mieć tę opcję włączoną. Bez stabilizacji jest już wyraźnie gorzej. Jakość obrazu jest przeciętna w każdym z trybów, marnie rejestrowany jest też dźwięk.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl